Średnio co minutę gdzieś na świecie ktoś słyszy diagnozę: białaczka. Dla wielu chorych jedynym ratunkiem jest przeszczep szpiku lub komórek macierzystych od dawcy niespokrewnionego. Tydzień temu mówiliśmy o Marcie Korko z Liskowa, która w taki sposób uratowała życie 38-letniej Polce. Choć znalezienie niespokrewnionego dawcy szpiku jest zjawiskiem bardzo rzadkim, to okazuje się, że w naszym otoczeniu jest coraz więcej osób, które w ten sposób dały olbrzymią szansę choremu na wyzdrowienie. Jedną z nich jest Tomasz Kosztyła, policjant ostrowskiej komendy, pracujący w wydziale prewencji. Więcej zobaczysz w materiale wideo.
Bliźniak genetyczny w potrzebie WIDEO
Ponoć każdy człowiek ma gdzieś na świecie swojego genetycznego bliźniaka. Oznacza to, że są oni dla siebie niemal perfekcyjnie zgodni w zakresie antygenów tkankowych. W przypadku, gdy jeden z nich zachoruje na nowotwór krwi, drugi może go uratować. W takiej sytuacji znalazł się Tomasz Kosztyła, ostrowski policjant. Mężczyzna oddał komórki macierzyste 20-letniemu Szwedowi.
- 24.03.2017 12:43

Napisz komentarz
Komentarze