Kaliskie więzienie zwane „Zamkiem” w równym stopniu zachwyca, co przeraża – i to nie tylko ze względu na charakter tego miejsca. Zachwyca rzadko spotykaną dziś architekturą, ale przeraża wynikającymi z niej warunkami lokalowymi: maleńkie cele, w których swobodnie nie minie się dwóch mężczyzn, wąskie, wysoko usytuowane okna, przez które wpada niewiele światła, sedes tuż więziennej pryczy, naprzeciw drzwi. Zero intymności. Przebywanie w kaliskim więzieniu to podwójna kara.
Jednak ponad 174 lata temu kaliski Zakład Karny uchodził za nowoczesny. Jego budowa rozpoczęła się w 1840 roku i trwała 6 lat. Od początku był skanalizowany, co było wielkim postępem, a także umożliwiał oddzielenie od siebie poszczególnych więźniów. Wcześniej rolę więzienia pełniła tzw. koza mieszcząca się w klasztorze ojców franciszkanów i w praktyce będąca zwykłym lochem. Z początku więzienie przy ul. Łódzkiej przeznaczone było zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Przetrzymywano w nim więźniów kryminalnych, ale też politycznych. Według płka dra Krystiana Bedyńskiego, emerytowanego funkcjonariusza Centralnego Ośrodka Szkolenia Służby Więziennej w Kaliszu, w latach 1939–45, podczas hitlerowskiej okupacji, wykonano tu co najmniej 300 wyroków śmierci. – Dziś kaliski zakład karny jest jednym z czterech najstarszych więzień w Polsce, pełniących tę rolę od początku swojego istnienia. Wcześniej do tej grupy zaliczał się także nieistniejący już warszawski „Pawiak” – mówi kpt. Remigiusz Czaja, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Kaliszu.
Fot. fotopolska.eu
Jeśli więzienie miałoby nadal spełniać swoją rolę, musi zostać dostosowane do standardów europejskich. W tym przypadku zwykły remont już nie wystarczy. Potrzeba jest rewolucja i całkowita przebudowa wnętrza zakładu karnego. – 90 procent cel to cele dwuosobowe. Przede wszystkim więc musimy je powiększyć poprzez łączenie ich z sobą – wyjaśnia mjr Michał Pućka. - W ten sposób w jednej celi będzie mogło prze bywać 5 osadzonych, a wskutek wyburzenia dzielącego cele muru, którego grubość ma kilkadziesiąt centymetrów, zyskamy więcej powierzchni. W sumie dzięki temu liczba miejsc w Zakładzie Karnym zwiększy się o 12. W celach pojawią się ponadto zabudowane sanitariaty, powiększone zostaną okna, zbudowane ciągi wentylacyjne. – Zupełnie inaczej usytuowane zostaną dyżurki wychowawców i oddziałowych, pojawią się windy do transportowania posiłków, 2 izby chorych, w tym 1 dla niepełnosprawnych i 2 izolatka – wymienia mjr Michał Pućka .
Po generalnym remoncie środka, prace przeniosą się na zewnątrz. Więzienie zostanie ocieplone, zyska nową elewacje i oświetlenie – nie tylko ze względów estetycznych, ale też bezpieczeństwa. Roboty mogą rozpocząć się w każdej chwili, gdy tylko gotowy będzie inwestor – Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w Poznaniu. Remont rozłożony zostanie na 3 lata i kosztować będzie około 10 mln zł.
Kaliski Zakład Karny jest więzieniem typu zamkniętego, przeznaczonym dla dorosłych mężczyzn od 21. roku życia, odbywających kare po raz pierwszy lub ponownie po upływie 10 lat. Przebywa w nim 197 osadzonych plus 80 w Oddziale Zewnętrznym w Szczypiornie.
MIK, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze