Zima, jak widać, nie powiedziała ostatniego słowa i zaatakowała wiosną. Kto czapkę i grubszą kurtkę schował już głęboko w szafie, dziś rano mógł zmarznąć. W Kaliszu nad ranem było od zera do -1 stopnia Celsjusza. Okresowo prószyły całkiem grube płatki śniegu. Rzadki w ciągu roku widok kwitnącej wiśni, na którą pada śnieg, zarejestrowała czytelniczka naszego portalu, Joanna.
Taka śnieżno-deszczowa aura niestety może powtórzyć się jeszcze w najbliższych dniach. W środę i czwartek synoptycy ostrzegają przed porannymi przymrozkami. W dzień będzie pochmurno, okresami przejaśni się, możemy liczyć na maksymalnie 7 stopni Celsjusza. Ciśnienie na dobrym poziomie 1010 hpa.
Film autorstwa Mateusza Pietrzaka - Kaliskiego Łowcy Burz
W piątek już nieco cieplej i słoneczniej – do 11 stopni Celsjusza. W sobotę znowu pochmurno, deszczowo i dość wietrznie: do 8 stopni na plusie. Podobna aura utrzyma się w niedzielę.
Przyszły tydzień znowu będzie przeplatał cieplejsze, słoneczne dni z temperaturą do nawet 15 stopni z pochmurnymi i deszczowymi z maksymalnie 8 stopniami Celsjusza. Na szczęście według prognoz pierwsze dni maja obronią swój honor: przewidywane jest temperatura od 16 do 24 stopni Celsjusza.
AG, fot. i wideo: Joanna, czytelniczka portalu faktykaliskie.pl
Napisz komentarz
Komentarze