Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Strzelał do autobusu, później napadł na przechodnia. Policja wciąż nie znalazła broni

Ostrzelania miejski autobusu i napadu z bronią na przechodnia przy ul. Górnośląskiej dokonała ta sama osoba – ujawnia kaliska policja. 24-latek został zatrzymany tuż po drugim przestępstwie, ale broni dotychczas nie znaleziono. Na szczęście sprawca jest już za kratkami.
Strzelał do autobusu, później napadł na przechodnia. Policja wciąż nie znalazła broni

Przypomnijmy, 28 kwietnia po południu ktoś oddał strzał do autobusu KLA linii nr 11, znajdującego się u zbiegu ulic Lipowej i Legionów. Sprawca najwyraźniej celował w kierowcę, bowiem pocisk uszkodził szybę od jego strony. Mężczyźnie ani podróżującym z nim pasażerom nic się nie stało.  

W nocy tego samego dnia policja otrzymała zgłoszenie o napadzie na przechodnia. Uzbrojony mężczyzna sterroryzował 29-latka na ul. Górnośląskiej i zażądał wydania telefonu komórkowego oraz portfela. – Kiedy kaliszanin odmówił, sprawca powiedział, że jest funkcjonariuszem policji i groźbą zmusił go do udania się z nim w kierunku ulicy Lipowej. Tam uderzył 29-latka, a następnie zabrał należący do niego telefon komórkowy - relacjonuje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Bandytę zatrzymano następnego dnia. W trakcie wykonywanych z nim czynności funkcjonariusze ustalili, że to ta sama osoba, która strzelała autobusu. W mieszkaniu 24-latka nie znaleziono jednak broni. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jedynie opakowanie po wiatrówce. W sprawie ma jeszcze wypowiedzieć się biegły.

Kaliszanin usłyszał zarzut dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia i 2 maja został aresztowany na 2 miesiące. W przeszłości jego nazwisko przewijało się już w policyjnych kartotekach.

MIK, fot. arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 15°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama