Zerwany pas jezdni, zlikwidowany chodnik i brak przystanku przy ulicy Poznańskiej to nie są sprzyjające warunki do handlu. – Mnie obroty spadły o 80%, co można udokumentować wyciągami z kasy fiskalnej. Ja już mam kilka tysięcy złotych długu, bo muszę płacić dzierżawę – opowiada Leszek Kubiak, właściciel Pawilonu Spożywczo – Przemysłowego przy ul. Poznańskiej.
Kubiak wyliczał jeszcze długo. Od Miasta oczekuje, żeby zdjęło z niego tylko jeden z ponoszonych kosztów – czynsz, który opłaca od 25 lat.
Do Urzędu Miejskiego trafiły trzy podobne prośby, przedsiębiorcy czekają na odpowiedź, a urzędnicy rozpatrują każdą sprawę indywidualnie, by ocenić faktyczny wpływ remontów na kondycję finansową tych przedsiębiorstw. – Każdy z tych wniosków opiniowany jest przez pracowników MZBM, sprawdzamy jaka jest powierzchnia jaka jest w tej chwili wysokość czynszu, z jakimi utrudnieniami mamy do czynienia. Po sprawdzeniu wszystkich tych informacji podejmiemy ostateczną decyzję – mówi Jacek Konopka, wiceprezydent Kalisza.
Konopka przypomina jednocześnie, że 30 procentowe obniżki czynszów w tym roku już były, a problemy są przejściowe. Docelowo, po zakończeniu remontów kupcy będą mieć bardziej sprzyjające warunki do handlu niż dotychczas.
Ewelina Samulak, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze