Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zbigniew Kwiatkowski: To była przemyślana decyzja

– Gdy otrzymałem telefon z Kalisza, nie powiedziałem „nie”. Wręcz przeciwnie, pomyślałem, że są tam fajni ludzie, których miałem okazję poznać, więc dlaczego by nie spróbować – mówi Zbigniew Kwiatkowski, wicemistrz świata z 2007 roku i nowy obrotowy MKS-u Kalisz.
Zbigniew Kwiatkowski: To była przemyślana decyzja

Zatrudnienie przez kaliski klub czołowego obrońcy PGNiG Superligi odbiło się szerokim echem w handballowym środowisku. Nie ma się co dziwić. Zbigniew Kwiatkowski to w końcu uznana marka, defensor, którego w składzie chciałby mieć niejeden trener. Swoim bogatym doświadczeniem, nie tylko ligowym, ale też reprezentacyjnym, ma pomóc kaliskiej siódemce w aklimatyzacji w najwyższej klasie rozgrywkowej, o którą działacze znad Prosny intensywnie zabiegają. – Zaczynam w swoim życiu nowy rozdział. Jest to rozdział pod nazwą MKS Kalisz. Mam nadzieję, że nadchodzący sezon będzie udany dla nas wszystkich, da nam dużo radości i wygranych meczów. Życzę sobie jako zawodnikowi i całemu miastu, żebyśmy się cieszyli piłką ręczną i żyli tą dyscypliną – mówił na powitanie w nowym klubie Kwiatkowski.

Niemal całą swoją seniorską karierę spędził w Orlen Wiśle Płock. W ciągu trzynastu sezonów gry dla tej ekipy zdobył z nią pięć tytułów mistrza Polski. W końcu jednak przyszedł czas na zmianę klubowych barw. Propozycję z Kalisza od początku traktował bardzo poważnie. – W zeszłym roku byłem w Kaliszu z Wisłą na turnieju Szczypiorno Cup. Wtedy też poznałem pana Edzia (Edward Prus, kierownik sekcji piłki ręcznej w MKS-ie – przyp. red.). Zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Gdy teraz otrzymałem telefon z Kalisza, nie powiedziałem „nie”. Wręcz przeciwnie, pomyślałem, że są tam fajni ludzie, których miałem okazję poznać, więc dlaczego by nie spróbować. Rozmowy były dosyć długie, ale czasami trzeba sobie pewne sprawy przemyśleć i nie podejmować decyzji zbyt pochopnie. W tym przypadku decyzja była przemyślana – twierdzi Zbigniew Kwiatkowski.

Mierzący 202 cm zawodnik nie ukrywa, że do podjęcia wyzwania w mieście nad Prosną skłoniło go kilka czynników. – Przede wszystkim model budowania drużyny. Robione jest to małymi kroczkami do przodu. Oczywiście można od razu zrobić duży skok, ale wtedy szybko można się potknąć. To jest moja prywatna opinia, ale taką zasadę wyznają też działacze MKS-u. Tym właśnie zostałem przekonany, a ponadto samym miastem, ludźmi z Kalisza oraz halą. Byłem już tutaj kilka lat temu z reprezentacją. Pomyślałem wtedy: „niesamowita hala, szkoda, że nie ma tu piłki ręcznej na najwyższym poziomie”. Dziś okazuje się, że jednak jest. Mam nadzieję, że obiekt ten będzie regularnie wypełniał się kibicami z Kalisza i okolic – oznajmia Kwiatkowski.

32-latek odniósł się również do sytuacji reprezentacji Polski i zmiany pokoleniowej, jaka w niej następuje. – Pewna era się skończyła, zawodnicy, którzy zdobywali medale dla naszego kraju, kończą kariery. Przyszedł więc czas na nowe pokolenie. Dobrze się dzieje, że kluby zaczynają inwestować w młodzież, bo musimy to robić, inaczej za chwilę piłka ręczna w naszym kraju umarłaby śmiercią naturalną. Oczywiście zawodnicy z zagranicy też są potrzebni dla podniesienia poziomu ligi, ale przede wszystkim trzeba stawiać w klubach na naszych młodych graczy. Cudze chwalicie, swego nie znacie. Warto szukać utalentowanych zawodników, bo ich nie brakuje – uważa nowy nabytek mistrza I ligi.

Jak widzi szanse swojej nowej drużyny w PGNiG Superlidze? – Kiedyś Adam Małysz powiedział, że skupia się na tym, by oddać dwa dobre skoki. My też musimy skupić się na tym, żeby grać dobrze i w efekcie próbować zwyciężać. Nie ma deklaracji, że wygramy dwa, cztery czy dziesięć meczów, bo uważam, że to nie ma sensu. Musimy pracować, chcemy pracować i grać tak, żeby zadowoleni byli kibice i my jako drużyna. Jakie są szanse? Wiadomo, w Superlidze co roku o mistrzostwo biją się Kielce i Płock, ale dlaczego mielibyśmy nie powalczyć z pozostałymi drużynami. Jestem spokojny o ten sezon – zakończył Zbigniew Kwiatkowski.

Michał Sobczak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 1°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 25 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: EstebanTreść komentarza: Ludzie, którzy głosowali na Panią Pawliczak powinni publicznie przeprosić. Bardziej zakłamanej i butnej baby w życiu nie widziałem.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 10:04Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”Autor komentarza: ojejTreść komentarza: wiemy gdzie i po co, looooooo bo wrotki mi sie wyginaja. Wiedza jak jade pomyslec o rozowych labedziach w kosmosie??Data dodania komentarza: 23.11.2024, 09:23Źródło komentarza: Uwaga, nowe kamery przy drogach. Wiemy gdzie i po coAutor komentarza: McQTreść komentarza: O,Mosiński się odezwał.Partacz ma jeszcze czelność zabierać głoś?!Mieliście 8 lat i jedynie za wysoką kasę łakę "wybrańcy narodu" pilnowali.Gdzie,Mosiński,jest produkcja w naszej WSK podzespołów do spolonizowanego czołgu K2?!Pilotowałeś ten program i zapewniałeś,iż,wspólnie z Poznaniem,będziemy produkować czołg.***łeś przed opinią publiczną postanowienie Koreańczyków,którzy załamali ręce po obejrzeniu zakładów WSK.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 09:09Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”Autor komentarza: BibiTreść komentarza: Posłowie i senatorowie KO z Kalisza. Jeśli nie wywalczycie KDP dla Kalisza (jeśli KDP ominie nasze miasto) to nigdy Wam tego nie zapomnimy!!! Możecie to zrobić, możecie wywalczyć tylko pytanie czy chcecie…? Czy może znowu przypomnicie sobie o Kaliszu na pół roku przed wyborami? Okaże się czy jesteście faktycznymi patriotami lokalnymi czy tylko partyjnymi pajacykami i tak naprawdę macie nasz region głęboko w…. (Wiecie gdzie)…Data dodania komentarza: 23.11.2024, 09:08Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama