Lekkoatletyczny czempionat w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży odbył się w ten weekend w Warszawie. Startowało w nim kilku kaliszan, ale największą furorę zrobił Piotr Goździewicz z UKS 12. Podopieczny Marcina Małeckiego stoczył pasjonujący bój o złoto w pchnięciu kulą. Prowadzenie objął już po pierwszej serii (17,59 m), jednak po drugiej spadł na trzecie miejsce. W czwartej wspiął się na drugie, dzięki próbie na 19,07 m. To świetny rezultat, ale do prowadzącego Kornela Warszawskiego z LKS Orkan Ostrzeszów tracił 23 centymetry. Wszystko rozstrzygnęło się w szóstej, ostatniej kolejce. Goździewicz potwierdził, że ma stalowe nerwy i posłał kulę na znakomitą odległość 19,80 m! Warszawski, starszy od niego o rok, odpowiedział równie daleko. 19,71 m nie wystarczyło jednak do tego, by zepchnąć kaliszanina ze szczytu. Tym samym złoty medalista EYOF został mistrzem Polski w kategorii juniorów młodszych.
– Piotr pokonał głównego faworyta konkursu, uzyskując rewelacyjny wynik. 19,80 m to jego nowy rekord życiowy. Poprzedni, 19,41 m, uzyskał tydzień temu w węgierskim Gyoer. Poprawił tym samym najlepszy wynik na świecie w tym roku w roczniku 2001 – cieszy się trener Marcin Małecki.
Liderowi światowych tabel w pchnięciu kulą nie powiodło się natomiast w rzucie dyskiem. Trzy spalone próby w eliminacjach wykluczyły go z walki w finale.
W Warszawie startowali też inni przedstawiciele UKS 12 Kalisz. W eliminacjach skoku w dal juniorek młodszych znakomicie spisała się Magdalena Kuświk, która już w pierwszej próbie wynikiem 5,78 m ustanowiła nowy rekord życiowy, dłuższy od poprzedniego aż o 41 centymetrów. W eliminacjach żadna z rywalek nie skoczyła dalej. W finale w najlepszej próbie kaliszanka uzyskała 5,29 m i sklasyfikowana została ostatecznie na dziewiątej pozycji. Szesnaste miejsce zajął z kolei Damian Śniegula w skoku w dal (6,30 m), a dwudzieste Wiktor Wachowski w biegu na dystansie 800 metrów (2:02.80).
– Nasze cele, związane ze startem podczas Mistrzostw Polski juniorów młodszych, zostały w stu procentach zrealizowane, bowiem lekkoatleci UKS 12 Kalisz zdobyli tyle punktów, ile zakładano. Mogło być jeszcze lepiej, jednak będący w dobrej formie Wiktor Wachowski, pewny finalista biegu na 800 metrów, zakończył zmagania w eliminacjach, o czym zadecydowały szczegóły. Postawił on wszystko na końcówkę dystansu, ale tym razem okazało się to niezbyt dobrym rozwiązaniem – podsumował Paweł Wiśniewski, trener i wiceprezes UKS 12.
Michał Sobczak, fot. Marcin Małecki
Napisz komentarz
Komentarze