Poświęcają swój prywatny czas, by pomóc tym, którym świat zawalił się w kilka chwil, podczas sierpniowych nawałnic. - Według naszego hasła: „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek” śpieszymy im z pomocą – mówi druh z Blizanowa, Hieronim Rudowicz. - Pamiętam tę nawałnicę, która przeszła przez Blizanów i wiem, jakie u nas były ogromne szkody. Dlatego trzeba pomóc mieszkańcom bardziej poszkodowanych miejscowości – dodaje Dawid Otto, OSP Janków. - Jestem ochotnikiem straży pożarnej, jak sama nazwa mówi: jadę z własnej woli. Wziąłem urlop w pracy i jedziemy pomagać, tym, którzy na to czekają – mówi Piotr Rudowicz z OSP Warszówka.
Decyzję o wysłaniu na Kujawy chętnych strażaków podjął zarząd powiatowy OSP. Na apel odpowiedzieli ochotnicy OSP z Bliznowa, Stawiszyna, Iwanowic, Warszówki i OSP Lis.
11 strażaków pojechało do gminy Sośno w woj. kujawsko – pomorskim. Będą tam do soboty. W wyniku nawałnicy z 11 na 12 sierpnia w tym regionie osiem osób zostało rannych, zostało zniszczonych ok. 2,5 tys. domów i 8 tys. ha lasów. - Przede wszystkim będziemy udrażniać drogi, bo ponoć drogi są tam jeszcze całe w drzewach – mówi Hieronim Rudowicz, Komendant Gminny Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Blizanowie.
Strażacy nie jadą z pustymi rękoma. Potrzebne poszkodowanym artykuły zbierały dzieci i młodzież ze szkoły w Blizanowie i Jankowie Pierwszym. Paczki przekazały też prywatne firmy.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze