Według domniemanej ofiary, która zgłosiła się na policję, do zdarzenia miało dojść nocy z 26 na 27 sierpnia br. Nieoficjalnie wiadomo, że nastolatka spotkała mężczyznę na dyskotece, a do samego gwałtu, jak informował portal krotoszynska.pl, miało dojść w mieszkaniu około 30-letniego obywatela Ukrainy.
Organa ścigania do sprawy podeszły ostrożnie; Ukraińcowi, który zatrudniony jest w Krotoszynie, nie postawiono żadnych zarzutów ani nie zastosowano wobec niego środków zapobiegawczych. I takowych nie będzie, bo w ostatnich dniach września krotoszyńska prokuratura umorzyła śledztwo. Powodem był „brak stwierdzenia danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa”. - W toku postępowania prokuratura zleciła komendzie wykonanie szeregu czynności, m.in. w postaci opinii biegłych i dokonała przesłuchania świadków. Materiał ten pogłębiony został o przesłuchanie pokrzywdzonej przed sądem z udziałem biegłego psychologa – mówi portalowi faktykaliskie.pl Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. Niemal dokładnie miesiąc później sprawa została zamknięta. – Zgromadzony materiał nie pozwolił na jednoznaczne przypisanie ewentualnemu sprawcy zarzutu zgwałcenia – wyjaśnia prokurator.
MIK fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze