Od czwartkowe wieczoru strażacy zawodowi i ochotnicy uwijają się jak w ukropie. Do akcji zaangażowane są maksymalne siły i środki. – Od rana mamy 190 interwencji – poinformował portal faktykaliskie.pl dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Zgłoszenia wczoraj zaczęły wpływać już o 19:30. - Największe nasilenie zjawiska było około 21-ej. Do 3-ej w nocy mieliśmy ponad 150 zgłoszeń. Były to zdarzenia głównie związane z nadłamanymi konarami, przewróconymi drzewami, ale także mieliśmy zgłoszenia do naderwanych dachów, uszkodzonych połaci dachowych. W Kaliszu mieliśmy ponad 50 zdarzeń, głównie dotyczyły one powalonych drzew. Konary uszkodziły łącznie 5 aut – mówi nam kpt. Grzegorz Kuświk, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Na ul. Wrocławskiej, na wysokości Centralnego Ośrodka Szkolenia Służby Więziennej, z ruchu wyłączone są dwa pasy w kierunku na Skalmierzyce. Przechylone nad jezdnią drzewo grozi przewróceniem. Na tej samej ulicy wichura przechyliła wiatę przystankową. Podobne straty są w całym mieście; na chodnikach i ulicach zalegają połamane gałęzie, przewrócone znaki drogowe, pojemniki na śmieci czy billboardy. Według synoptyków TVN największe porywy wiatru występowały w Kaliszu i Lesznie - 112 km/h.
Tragiczny bilans orkanu Ksawery odnotowuje Ostrów Wielkopolski. W czwartek zginęła tam 59-letnia kobieta, którą w centrum miasta przygniotło drzewo. To jedna z dwóch ofiar śmiertelnych wichury w Polsce. – Kobieta trafiła do nas w stanie bardzo ciężkim i niestety w nocy zmarła – mówi portalowi faktykaliskie.pl Dariusz Bierła, dyrektor ostrowskiego szpitala. – Mamy też dwóch pacjentów, którzy ucierpieli wskutek wichury. To 65-letni mężczyzna, który przebywa na chirurgii ogólnej, a także 25-letni strażak z urazem wielonarządowym, który leży na oddziale chirurgii urazowej.
W całej Wielkopolsce odnotowano 21 przypadków zerwanych dachów z budynków mieszkalnych oraz 17 z budynków gospodarczych. Cały czas trwa szacowanie strat.
MIK, fot. AG, MS, PJ, UM Kalisz, czytelnicy portalu: Natalia, Damian, Karolina
Napisz komentarz
Komentarze