Klub ze stolicy to 22-krotny mistrz Polski, co stawia go w pozycji najbardziej utytułowanego w kobiecej siatkówce w kraju. Te okazałe sukcesy to jednak odległa przeszłość. Piłka siatkowa na warszawskich Bielanach dopiero się odradza, a Akademiczki są beniaminkiem pierwszej ligi. W sobotę były tylko tłem dla znakomicie radzących sobie kaliszanek. Podopieczne Mariusza Wiktorowicza i Daniela Przybylskiego wygrały w trzech szybkich setach – do 15, 17 i ponownie 17, notując drugie z rzędu zwycięstwo za trzy punkty. Niepokonane siatkarki z Kalisza zostały w ten sposób nowymi liderkami pierwszej ligi. Tylko one i Wisła Warszawa mają po dwóch kolejkach komplet punktów, ale MKS legitymuje się lepszym bilansem małych punktów. – Bardzo się z tego cieszymy, ale zdajemy sobie sprawę, że nasza dyspozycja nie jest jeszcze najwyższa. W Warszawie nie zagraliśmy również w optymalnym zestawieniu. Do dyspozycji mieliśmy tylko jedną rozgrywającą – mówi nam drugi trener zespołu Daniel Przybylski.
Z urazem zmaga się Katarzyna Wawrzyniak, stąd cały mecz na rozegraniu zaliczyła Sylwia Kucharska. Różnicę dzielącą obie drużyny najlepiej oddaje początek spotkania, gdy kaliszanki błyskawicznie odskoczyły na 7:1 po skutecznym ataku Natalii Sroki. Drugą partię zaczęły od prowadzenia 4:0 i choć potem na moment w lepszej sytuacji znalazły się stołeczne siatkarki (prowadziły 9:7), to w dalszej części seta przewaga MKS-u była wyraźna. W trzecim zwycięstwo przyjezdnych ani przez chwilę nie było zagrożone.
W ekipie z Bielan od tego sezonu występuje Maja Łysiak, która jeszcze w poprzedniej kampanii była zawodniczką MKS-u i święciła sukcesy w młodzieżowych rozgrywkach z VII LO SMS Amber. W sobotnim meczu pojawiła się na parkiecie w samej końcówce rywalizacji.
Po dwóch seriach spotkań kaliski zespół jest liderem pierwszej ligi. Kolejne zawody rozegra już w najbliższą środę, podejmując kolejnego z beniaminków. Enea Energetyk Poznań również ma na koncie dwa zwycięstwa, w sobotę ograł w trzech setach ekipę z Gliwic. Obecnie jest trzeci w tabeli.
Michał Sobczak, fot. dzięki uprzejmości Marcin Selerski / www.marcin.biz
***
AZS AWF Warszawa – MKS Kalisz 0:3 (15:25, 17:25, 15:25)
MKS: Kucharska, Dybek, Janicka, Łukasiewicz, Sroka, Isailović oraz Bulbak (l), Głowiak (l), Drewniak, Andrzejczak, Raczyńska
Napisz komentarz
Komentarze