Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Biega z nożem po ulicy. 24-latek terroryzuje okolicę, mieszkańcy zarzucają policji bezczynność

W końcu dojdzie do tragedii! – alarmują mieszkańcy ul. Harcerskiej w Kaliszu. We wtorek po południu uzbrojony z nóż 24-latek śmiertelnie przestraszył kobietę, a kilka dni wcześniej miał zaczepiać przechodnia. Sąsiedzi oczekują zdecydowanych działań policji. Ta jednak tłumaczy, że nie ma ku temu podstaw.
Biega z nożem po ulicy. 24-latek terroryzuje okolicę, mieszkańcy zarzucają policji bezczynność

Na ciele ma liczne blizny i tatuaże. Na profilu społecznościowym przedstawia siebie jako „KIEROWNIK OBOZU W OSWIENCIMIU w: Chambre à gaz" (z franc. komora gazowa – dop. aut., pisownia oryginalna). Pomimo młodego wieku ma już za sobą przeszłość kryminalną. – Jest znany policji, mogę potwierdzić, że był notowany, ale z jakich artykułów nie mogę powiedzieć - mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Według mieszkańców ul. Harcerskiej ma na koncie m.in. rozboje. Twierdzą, że obraca się w środowisku kryminalistów, a on sam jest osobą niebezpieczną i nieobliczalną. - Z łatwością chwyta za nóż, fotografuje się z nim na portalu społecznościowym – mówi jedna z sąsiadek mężczyzny. Inna dodaje, że ludzie boją się wyjść na ulicę, a jeszcze bardziej o swoje dzieci. - Dlaczego nie poniósł konsekwencji poprzednim razem? Dlaczego został wypuszczony z policyjnej izby zatrzymań? – pyta jedna z czytelniczek naszego portalu. - Czy musi dojść do tragedii, żeby coś organy ścigania zrobiły?

Po wtorkowym incydencie takich wpisów pojawiło się mnóstwo.

Dwa incydenty w ciągu tygodnia

Późnym popołudniem, 7 listopada policja odebrała zgłoszenie o uzbrojonym w nóż mężczyźnie na ul. Harcerskiej. – Trzymając w ręku nóż, przeszedł do kobiety na drugą stronę ulicy, ona wystraszyła się i zaczęła uciekać. Wtedy ktoś ze świadków ten nóż mu wytrącił, a mężczyzna uciekł – relacjonuje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz. – Został jednak zatrzymany i osadzony w policyjnej izbie zatrzymań. Pani złożyła w tej sprawie zawiadomienie, a sprawca został przesłuchany.

Do podobnej sytuacji doszło dokładnie tydzień wcześniej. 1 listopada wieczorem policja została powiadomiona o nożowniku grasującym na ul. Harcerskiej. Mężczyzna miał zaczepić przechodnia, ale osoby tej nie udało się ustalić. Nie znaleziono także noża. 24-latek został zatrzymany do wytrzeźwienia i w środę rano, nie usłyszawszy żadnych zarzutów, opuścił komendę.

Czy musi dojść do tragedii?

Mieszkańcy ul. Harcerskiej są oburzeni postępowaniem policji. – Czy tym razem znowu puszczą go wolno? – pytają. – Czy musi dojść do tragedii, by ktoś coś z tym zrobił?

Rzeczniczka kaliskiej jednostki tłumaczy, że formalnie nie ma podstaw, by zatrzymać kaliszanina. – Za pierwszym razem, czyli tydzień temu, nie zgłosiła się osoba poszkodowana, nie znaleziono też noża – wyjaśnia mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz. - Tym razem mężczyzna usłyszy zarzut, ale odpowie za wykroczenie w postaci posiadanie w miejscu publicznym niebezpiecznego przedmiotu.

Grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 3.000 zł. Na razie jednak 24-latek będzie mógł wrócić do domu. - Mężczyzna nie popełnił przestępstwa, ponieważ jedynie podszedł do kobiety, nie zaatakował jej, nie odzywał się i nie groził, a jedynie ją wystraszył – tłumaczy oficer prasowy kaliskiej policji.

Policja do mieszkańców: nie bójcie się zgłaszać

Anna Jaworska-Wojnicz zapewnia, że rozumie rozgoryczenie i strach mieszkańców, dlatego apeluje: - Nie należy bać się zgłaszać przestępstw policji. Trzeba mieć świadomość, że samo zadzwonienie na numer 997 nie wystarczy - podkreśla. - Wskazana osoba zostanie wylegitymowana, nietrzeźwy może trafić do policyjnej izby zatrzymań, ale żeby poniósł odpowiedzialność karną, musimy mieć świadków, osobę zgłaszającą, żeby w jakiś sposób udokumentować to zachowanie. Tylko wtedy policja może podjąć stanowcze działania, działania procesowe, które zaprowadza tę osobę przed oblicze sądu. Jeżeli ktoś jest ofiarą lub świadkiem przestępstwa musi ten fakt zgłosić – podkreśla oficer prasowy komendy.

RED, fot. pixabay.com


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: -1°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1005 hPa
Wiatr: 12 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: kkkkTreść komentarza: Bloki wybudowane przez KSM w Kaliszu w latach siedemdziesiątych miały taki wynalazek. Od środka klamka a na zewnątrz tylko gałka do zatrzaśnięcia drzwi za sobą przy wyjściu z mieszkania. Córka sąsiadów często zatrzaskiwała drzwi i przychodziła do mieszkania moich rodziców by przez balkon który był obok wejść do swojego domu.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:29Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: kaliszaninTreść komentarza: 15 minut temu komentarz miał jedną zieloną i jedną czerwoną łapkę,"życie" gratuluję inwencji oraz oszustwa!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:26Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: klaTreść komentarza: Skoro policja stwierdziła,że wszystko jest w porządku to rozpatrywanie zdarzenia pod kątem wyjścia matki i pozostawienia samego malucha jest bezcelowe.Mogła wyjść z mieszkania aby list od listonosza odebrać,posprzątać klatkę schodową na swojej kondygnacji,oddać sąsiadce pożyczony cukier,a nawet nagły przeciąg mógł drzwi zatrzasnąć.Błędem jest stosowanie przy małym dziecku zatrzaskowego zamka.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:00Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: życieTreść komentarza: Kto stosuje i w jakim celu zamki , które się same zatrzaskują ? Po co ?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:36Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama