Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kwadrans niemocy. Energa MKS nie sprostała Gwardii ZDJĘCIA

Na kwadrans przed końcem szczypiorniści Energa MKS tracili do Gwardii Opole tylko jedną bramkę. Kaliszanie mogli więc mieć nadzieje na korzystny wynik. Ostatecznie jednak obeszli się smakiem. Decydujące minuty należały do gwardzistów, którzy zwyciężyli 28:21.
Kwadrans niemocy. Energa MKS nie sprostała Gwardii ZDJĘCIA

Zgodnie z oczekiwaniami opolanie okazali się niewygodnym przeciwnikiem. Beniaminek niemal przez cały mecz oglądał ich plecy, dążąc do odrobienia czasami mniejszej, a czasami większej straty. Największy dystans dzielił obie drużyny w 22. minucie, gdy po czterech kolejnych golach, w tym trzech Sergeia Dementiewa, gwardziści odskoczyli na 6:11. W drugiej połowie kaliszanie złapali nawet z nimi kontakt (18:19), ale taki stan utrzymał się tylko do 45. minuty. W decydującym kwadransie przyjezdni rzucili zaledwie trzy bramki i o wywiezieniu punktów mogli zapomnieć.

Ofensywę Energa MKS, mimo niewykorzystanego karnego, napędzał w tym meczu Kirył Kniaziew. Białorusin rzucił osiem goli, w tym trzy z rzędu, które po przerwie dały jego drużynie nadzieje na pozytywne rozstrzygnięcie. Kaliszanie nie wykorzystali jednak kilku szans na doprowadzenie do remisu, a w ostatnich minutach zatracili nie tylko skuteczność, ale też koncentrację, bo kilka ich ataków kończyło się albo stratami, albo niepotrzebnymi faulami.

Swoje w bramce tradycyjnie zrobił Edin Tatar, ale jego vis a vis Adam Malcher bronił na jeszcze wyższym procencie, a do tego zanotował trafienie. Reprezentant Polski był jednym z kluczowych graczy Gwardii, podobnie zresztą jak skrzydłowy Patryk Mauer, który bezbłędnie wykonywał siódemki i w sumie do siatki trafiał aż dziewięciokrotnie.

Gwardia zgarnęła cztery punkty, bo taka właśnie była stawka rywalizacji dwóch ekip z grupy pomarańczowej PGNiG Superligi. Podopieczni Pawła Ruska zachowali w niej piąte miejsce. W przyszłą niedzielę pojadą do Szczecina, by pokonać przedostatnią w zbiorczym zestawieniu Pogoń.

Michał Sobczak, fot. Karina Zachara

***

Gwardia Opole – Energa MKS Kalisz 28:21 (15:11)

Gwardia: Malcher 1, Zembrzycki – Mauer 9, Dementiew 8, Mokrzki 6, Klimków 2, Siwak 1, Zarzycki 1, Lemaniak, Milewski, Morawski, Tarcijonas
Kary: 4. min. Rzuty karne: 5/5.

Energa MKS: Tatar, Jarosz – Kniaziew 8, Drej 4, Wojdak 4, Czerwiński 2, Adamczak 1, Klopsteg 1, Krycki 1, Bałwas, Bożek, Grozdek, Kobusiński, Misiejuk
Kary: 12. min. Rzuty karne: 2/3.

Sędziowali: Sebastian Pelc i Jakub Pretzlaf (Rzeszów).
Widzów: 1000.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 12°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama