Hodowlę zlikwidowano w marcu tego roku. Wszystko dzięki anonimowej informacji od osoby, która chciała tam kupić psa. Zszokowana warunkami, w jakich przetrzymywane były zwierzęta, zaalarmowała stowarzyszenie Help Animals. Na terenie gospodarstwa przedstawiciele organizacji doliczyli się ponad 100 psów, głównie szczeniąt oraz co najmniej kilkunastu ciężarnych suk. Czworonogi przetrzymywane były w klatkach dla królików, bez dostępu do jedzenia i wody, stojąc we własnych odchodach. Według lekarza weterynarii, były skrajnie zaniedbane, miały odparzenia, pchły i pozlepianą z brudu sierść.
Sprawą zajęła się kaliska prokuratura. – 42-letniej kobiecie zarzucono znęcanie się w okresie pomiędzy marcem 2015 a marcem 2017 r. nad psami różnych ras, poprzez narażenie ich na utratę zdrowia w wyniku rażącego niechlujstwa i zaniedbania w postaci niezapewnienia im właściwej opieki, dostępu do wody i prawidłowego karmienia, utrzymywania psów w niewłaściwych warunkach bytowania – informuje Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. - Jak ustalił prokurator psy przetrzymywane były w okresie objętym zarzutem w klatkach, bez możliwości swobodnego poruszania się i zachowania naturalnej pozycji, a także wystawione były na działanie warunków atmosferycznych zagrażających ich zdrowiu w stopniu znacznym.
Kobiecie groziło do 2 lat więzienia. Sąd Rejonowy w Kaliszu uznał oskarżoną za winną zarzucanego jej czynu i wymierzył jej karę 1 roku ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin miesięcznie.
Ponadto, zgodnie z wnioskiem prokuratora, orzekł wobec kobiety maksymalny, 10-letni zakaz posiadania zwierząt oraz prowadzenia działalności polegającej na hodowli zwierząt.42-latka musi ponadto uiścić nawiązkę w wysokości 10 000 zł na rzecz schroniska dla bezdomnych zwierząt w Kaliszu oraz uregulować koszty postępowania.
Sąd orzekł też przepadek na rzecz Skarbu Państwa 105 psów znajdujących się od czasu postępowania przygotowawczego w schronisku dla zwierząt w Łodzi.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze