Do Opoczna podopieczni Mariusza Pieczonki i Wojciecha Pytlarza pojadą podbudowani triumfem nad faworyzowaną ekipą z Borowna. Dla kaliszan był to jeden z najlepszych meczów na przestrzeni ostatnich miesięcy. – Myślę, że to był dla nas taki przełomowy mecz. W dwóch poprzednich przeszliśmy obok, bez żadnych emocji. Teraz wchodziliśmy na wyższy poziom, a wtedy wszystko funkcjonowało tak, jak należy – podkreśla trener Pieczonka.
Skoro w tak świetnym stylu kaliski team poradził sobie z czołową w rozgrywkach drużyną, to tym bardziej nie powinien mieć kłopotów z ograniem zespołu, który okupuje dolne rejony tabeli. Caro Opoczno rozpoczęło ten sezon od sześciu kolejnych porażek. Po pierwsze zwycięstwo team ten sięgnął dopiero w ostatnią środę. Pewny triumf nad outsiderem z Łodzi nie może jednak robić wrażenia, bardziej należy to zwycięstwo traktować w kategoriach obowiązku. – Nie lekceważymy rywala, spodziewamy się trudnego meczu. W Opocznie zawsze gra nam się ciężko, liczę jednak, że sobie poradzimy – oznajmia Mariusz Pieczonka.
Energa MKS plasuje się na szóstym miejscu w tabeli grupy 3 drugiej ligi, nad najbliższym przeciwnikiem ma osiem punktów przewagi. Sobotni mecz w Opocznie rozpocznie się o godzinie 16:00.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze