Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Balski wraca do pełni sił. Wielkie serce ma nie tylko do boksu

Reklama
Przez osiem rund boksował ze złamaną szczęką, ale nie przeszkodziło mu to w odniesieniu jedenastego zwycięstwa w zawodowej karierze. Teraz wraca do pełni sił i planuje kolejną walkę. Mowa o Adamie Balskim, który ma wielkie serce nie tylko do boksu. Kaliski pięściarz zaangażował się właśnie w pomoc dla małej Amelki.
Reklama
Balski wraca do pełni sił. Wielkie serce ma nie tylko do boksu

Reklama
Adam Balski jest nadzieją polskiego pięściarstwa. W zawodowej karierze, którą na dobre rozpoczął przed dwoma laty, kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Boksujący w wadze junior ciężkiej kaliszanin ostatni swój pojedynek okupił kontuzją, ale na szczęście szybko wraca do zdrowia.

Reklama

– Czuję się coraz lepiej, tylko trochę schudłem i nie wiem, czy z junior ciężkiej nie zejdę do pół ciężkiej – mówi nam z uśmiechem pięściarz grupy Tymex Boxing Promotions. – Oczywiście żartuję, ważę 85 kilogramów, więc nie jest źle. Mimo kontuzji cały czas jestem w treningu, pracuję głównie na rowerze, bo na obecną chwilę nic innego robić nie mogę – dodaje.

Przed trzema tygodniami 27-latek wypunktował w Częstochowie Amerykanina Demetriusa Banksa. To była trudna dla niego walka, bo przez blisko osiem rund zmagał się nie tylko z rywalem, ale też złamaną szczęką. Mimo to wykazał się heroiczną postawą i zwyciężył po raz jedenasty, zachowując status niepokonanego na zawodowym ringu.

– 11 walk i wszystkie wygrane – to mnie cieszy najbardziej. Ciężko powiedzieć, czy ta ostatnia walka była najcięższą ze wszystkich dotychczasowych. Na pewno nie było łatwo. Każdy myślał, że Banks przyjedzie po wypłatę, ale tak nie było. Chciał wygrać, pokazał rzeczywiście, że jest z Detroit, gdzie boks jest popularny. Ale w rezultacie to Kalisz wygrał, tego się trzymamy. Mogę uznać, że walka lekka nie była, jednak najważniejsze jest kolejne zwycięstwo – oznajmia nam Balski.

Reklama
Kolejny pojedynek pięściarz z Kalisza stoczy najprawdopodobniej wiosną przyszłego roku. Na razie skupia się na tym, aby wyleczyć wszystkie urazy i wrócić do treningów z pełnym obciążeniem.

– W zeszłym tygodniu wróciłem ze szpitala z dobrymi wiadomościami, bo będę mógł coraz więcej się ruszać, coraz ciężej trenować. Jednak wiadomo, że za wcześnie jest jeszcze na sparingi. Myślę, że na wiosnę, może tuż po wiośnie przyszłego roku wystąpię w jakiejś walce. Na razie chcę do końca uporać się z urazami – zapewnia nas Adam Balski.

Do ostatniej walki przygotowywał go amerykański trener Gus Curren, z którym wcześniej współpracę rozpoczął były mistrz świata Tomasz Adamek. Szkoleniowiec nie ukrywa, że w nowym podopiecznym widzi materiał na kolejnego czempiona.

Dodajmy, że ambitny kaliszanin ma wielkie serce nie tylko do boksu. Ostatnio zaangażował się w pomoc dla 5-letniej Amelki Pastalskiej z Krotoszyna, która urodziła się z rozszczepem kręgosłupa w odcinku piersiowo-lędźwiowym, wodogłowiem i stopami końsko-szpotawymi. Rodzice małej dziewczynki zbierają obecnie środki na operację biodra oraz intensywną rehabilitację. Na ten właśnie cel Adam Balski przekazał swoją koszulkę z własnoręcznym podpisem. Licytacja odbywa się w specjalnej grupie na portalu społecznościowym Facebook (TUTAJ) i potrwa do 20 grudnia.

Reklama
Michał Sobczak

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 11°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 20 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: WzPTreść komentarza: Ciekawe, czy któryś z tych komentujących matołów miał okazję służyć w wojsku i biegać po małpim gaju? Matoły są mocne w gębie. Dużo zdrówka dla naszej żołnierki, do wesela się zagoi.Data dodania komentarza: 9.04.2025, 14:56Źródło komentarza: Wypadek młodej żołnierki. Spadła z wysokościAutor komentarza: XxxxTreść komentarza: Normalnie? Chyba po uszkodzeniach widać, że "koleś" pakowal się na trzeciego, prędkości strata panowania na pojazdem i drzewo zaliczył, a kobieta winna?Data dodania komentarza: 9.04.2025, 14:49Źródło komentarza: Kierujący Toyotą uderzył w drzewo. Kobieta zajechała mu drogęAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: eszcze kilka lat temu nie sądziłam, że coś tak prostego jak olejek CBD może mieć tak ogromne znaczenie dla zdrowia mojej mamy. Wszystko zaczęło się od pierwszego udaru – przerażający moment, w którym nagle świat się zatrzymuje, a Ty nie wiesz, co będzie dalej. Mama miała wtedy 73 lata. Udar wpłynął na jej mowę, osłabił ruchy, ale przede wszystkim odebrał jej chęć do walki. Wpadła w depresję, przestała ćwiczyć, a każdy dzień był dla niej coraz większym wyzwaniem. Szukając sposobów, które mogłyby jej pomóc, trafiłam na informacje o olejku CBD. Dowiedziałam się, że ma on działanie neuroprotekcyjne, czyli chroni komórki nerwowe przed uszkodzeniami i wspomaga regenerację mózgu. Dodatkowo zmniejsza napięcie mięśniowe, działa przeciwzapalnie, poprawia krążenie i pomaga w walce ze stresem oraz lękiem – a to wszystko było dokładnie tym, czego mama potrzebowała. Ważne jednak, żeby olej był w wersji decarboxylated, bo wtedy zachowuje pełne spektrum kannabinoidów i działa skuteczniej. Zaczęła stosować olejek CBD codziennie – kilka kropli rano i wieczorem. Kupowaliśmy go w Konopnej Farmacji w Poznaniu, bo tam mieli sprawdzone produkty i fachową obsługę łatwo ich znaleźć w internecie polecam bo ludzie się tam znają Na początku efekty były subtelne – trochę lepszy sen, mniej rozdrażnienia. Ale po kilku tygodniach zauważyliśmy ogromną różnicę. Mama zaczęła wracać do siebie, miała więcej energii, a nawet zaczęła ćwiczyć. Przez ponad rok nie opuściła ani jednego dnia suplementacji. Niestety, przyszły kolejne dwa udary. Ten trzeci był najgroźniejszy – nagle przestała mówić, nie mogła przełykać śliny, jej język zrobił się sztywny jak kamień. Wiedzieliśmy, co to oznacza, i natychmiast wezwaliśmy karetkę. Lekarze podali lek, ale coś ich zaskoczyło – udar cofnął się szybciej, niż się spodziewali. Zazwyczaj u osób w wieku 75 lat trzeci udar oznacza poważne konsekwencje, czasem nawet brak możliwości powrotu do normalnego życia. Tymczasem mama wyszła z tego niemal bez szwanku, z minimalnymi zmianami ogniskowymi w mózgu. Lekarz był wyraźnie zdziwiony. Kiedy powiedzieliśmy mu o CBD, pokiwał tylko głową i nic nie powiedział. Ale my wiemy swoje. Olej CBD pomógł jej przejść przez te trudne momenty, chronił jej układ nerwowy, zmniejszał stan zapalny i poprawiał regenerację mózgu. Dziś mama czuje się dobrze. Wciąż stosuje olejek i wierzę, że to właśnie on miał ogromny wpływ na jej powrót do zdrowia. Jeśli ktoś zastanawia się, czy warto – ja nie mam wątpliwości. CBD to coś więcej niż moda, to realna pomoc dla osób po udarach, z problemami neurologicznymi czy depresją.Data dodania komentarza: 9.04.2025, 14:40Źródło komentarza: Jechał na samych felgach! Kierowca miał dostać udaru w trakcie jazdyAutor komentarza: niezalogowanyTreść komentarza: Panie Trzaskowski ---jak tam pana dobra ; znajoma " od promowania LBGT ,znana pani LANGE ??? czy już wróciła do Warszawy ??? Mam nadzieję i prośbę do Kaliszan ---NIECH BĘDZIE PLAC PUSTY W KALISZU PODCZAS WIZYTY TEJ OSOBY !!!!!!!!!!!!!1,Data dodania komentarza: 9.04.2025, 14:27Źródło komentarza: Kalisz na trasie kampanii. Spotkanie otwarte z kolejnym kandydatem na prezydenta
Reklama
Reklama
Reklama