Psie kupy to przykra rzeczywistość wielu miast i wielu terenów zielonych. Często, ci którzy chcą mieć pieska, ale sprzątać po nich to już niekoniecznie, starali się raczej swoje, a raczej psie sprawy załatwiać gdzieś na boku. Tym razem ktoś bezczelnie i prostacko pokazał jakim jest sympatykiem przyrody i zwierząt. Na rogu Fabrycznej i Czaszkowskiej można spotkać całe wyspy psich odchodów i to tuż przy chodniku. Trawniki wyglądają tam jak jedna wielka psia toaleta, co wrażliwszym na ten widok może się zbierać na wymioty.
- Jak można dopuścić do takiego szamba w centrum miasta? Jeśli nie można liczyć na ludzką przyzwoitość i kulturę, to gdzie jest straż miejska albo służby porządkowe? Przecież ktoś to robi nagminnie, można go zlokalizować i ukarać. A gdzie są służby miejskie? Czy nasi prezydenci mają zamknięte oczy na te widoki? Pomijam już fakt, że cała okolica po weekendzie usiana jest butelkami, puszkami i innymi śmieciami, to jeszcze psie odchody. Rzygać się chce! – pisze oburzony kaliszanin.
Jaka jest Wasza rada na ten problem? Dzielcie się swoimi opiniami i pomysłami na naszym fanpage.
MS, fot. Michał
Napisz komentarz
Komentarze