Polska prokuratura prowadzi postępowanie równolegle do francuskiej. Śledztwo wszczęto już w marcu 2017 roku. - Postępowanie zostało wszczęte na podstawie informacji, chyba na portalu faktykaliskie.pl – przyznaje Cecylia Majchrzak, prokurator Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Od razu zwróciłam się do organów wymiaru sprawiedliwości we Francji o nadesłanie materiałów, ponieważ to oni wykonywali czynności na miejscu zdarzenia m.in. oględziny zabezpieczenia śladów i przesłuchania.
Część dokumentów dotycząca Szymona K., którego ciało z raną zadaną prawdopodobnie nożem, znaleziono 20 marca ub.r. w wynajmowanym przez Polaków mieszkaniu, przyszła w lipcu. Tłumaczenie materiałów trwało kilka miesięcy. - W zasadzie sprawa jest dość jasna. Jest ustalona osoba, która dopuściła się zabójstwa – zdradza Cecylia Majchrzak.
Jednak nie mówi, kto zamordował 22-latka, który do Francji pojechał za pracą. Prokuratura czeka na kolejne dokumenty, m.in. wyniki badań DNA, a także śladów biologicznych zabezpieczonych wokół zbiornika, z którego 29 marca wyłowiono ciało drugiego z mężczyzn, Mateusza K. To postępowanie prowadzone jest pod kątem samobójstwa. - Na razie nic nie wskazuje na to, żeby ktoś doprowadził tego młodego człowieka, aby się sam targnął na swoje życie czy też nie nakłonił go do tego, albo mu pomógł – dodaje prokurator zajmująca się sprawą.
Podkreśla też, że dopóki nie będzie miała całości dokumentacji zebranej przez francuską stronę i nie porówna jej z materiałami zebranymi przez polską prokuraturę, śledztwa nie zamknie. I nie zdradzi, co wydarzyło się w marcu ubiegłego roku.
Prokurator Cecylia Majchrzak twierdzi, że sprawa jest "dość jasna". Jednak szczegółów zdradzić nie chce.
Przypomnijmy: 22-letni Szymon K. oraz jego rówieśnik Mateusz K. – obaj z gminy Blizanów w powiecie kaliskim, wyjechali do pracy w La Seyne sur Mer we Francji. Mieli rozpocząć ją w poniedziałek, 20 marca 2017 r. W niedzielę wieczorem wrzucili na portal społecznościowy wspólne zdjęcie i post „Podbijamy Lazur”. Na fotografii są uśmiechnięci i zadowoleni. Już w następnych godzinach po tej aktywności w wynajmowanym przez nich mieszkaniu rozegrał się dramat.
Rano, 20 marca polscy robotnicy mieszkający w tym samym bloku zauważyli wypływającą spod drzwi sąsiadów krew. W mieszkaniu znaleziono ciało Szymona M. Jak wykazała sekcja zwłok, zginął od pojedynczego ciosu zadanego ostrym narzędziem.
Mateusz z kolei przepadł jak kamień w wodę. Znaleziono jego dokumenty i telefon komórkowy, ale po nim samym słuch zaginął. Aż do 29 marca br., kiedy to ze zbiornika wodnego w tej samej miejscowości wyłowiono zwłoki młodego mężczyzny. Badania DNA potwierdziły, że to 22-letni Mateusz K.
Mateusz i Szymon pochodzą z gminy Blizanów. Razem chodzili do szkoły, znali się od lat. Mateusz często wyjeżdżał do Francji do pracy. Dla Szymona był to pierwszy taki wyjazd.
AW, MIK, zdjęcie autor, arch.
Napisz komentarz
Komentarze