Poręczenia w postaci zabezpieczenia mienia najczęściej stosuje się w przypadkach podejrzanych o przestępstwa majątkowe, wyłudzenia i oszustwa. Wszystko po to, by już po wyroku można było wykorzystać takie mienie na odszkodowania dla poszkodowanych. - W 2016 wydano 638 postanowień o zabezpieczeniu majątkowym na łączną kwotę 2 897 767 zł, a w roku 2017 prokuratorzy wydali aż 1 088 takich postanowień o zabezpieczeniu majątkowym na łączną kwotę 12 512 324 zł, czyli o 10 milionów więcej – zdradza Paweł Szymanowski, prokurator okręgowy w Ostrowie Wielkopolskim.
Zabezpieczone mienie jest różne. Od gotówki po kosztowności posiadane przez podejrzanych, dodaje Cecylia Majchrzak, zastępczyni prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. – Zabezpieczyliśmy środki majątkowe w postaci pieniędzy, nieruchomości, są to też udziały w spółkach prawa handlowego, ale też są ruchomości w postaci samochodów czy też w jednym przypadku jest zegarek, który był wartości ponad 50 tysięcy złotych.
Zabezpieczenie mienia to niejedyne środki zapobiegawcze w stosunku do osób, przeciwko którym toczą się sprawy w prokuraturach. Sporo podejrzanych na koniec postępowania czekało w areszcie lub musiało stawiać się w regularnych odstępach czasu na policji. – W 2017 roku prokuratorzy wystąpili o tymczasowe aresztowanie wobec 167 podejrzanych, a sądy przychyliły się do 158 naszych wniosków – wylicza Paweł Szymanowski. – Jak zawsze najwięcej tych wniosków było w Ostrowie i w Kaliszu. Zastosowano też 340 dozorów, więcej o 20 niż w 2016 roku, a 45 podejrzanych otrzymało zakaz opuszczania kraju; stosowano go wobec 35 osób w roku 2016.
Poręczenie majątkowe zastosowano w stosunku do 82 osób. W przypadku zabezpieczenia mienia procedury zostały uproszczone i nie wykonuje się już czynności egzekucyjnych za pośrednictwem komornika, co także zmniejsza koszty. Jeśli wyrok zapadnie, to o dalszym losie nieruchomości lub kosztowności decyduje urząd skarbowy.
AW, fot. policja.pl, autor
Napisz komentarz
Komentarze