Maciej w tym roku kwestował już po raz szósty. W Wielką Orkiestrę zaangażował się po dramacie, jaki go spotkał. W 2011 roku wichura zniszczyła jego dom. - Nam akurat ta pogoda wyrządziła najwięcej szkód. Ale ludzi dobrego serca pomogli i z tego względu próbujemy się odwdzięczyć – mówi nam Maciej Raczyk, wolontariusz z Jankowa Trzeciego z gminy Blizanów.
Maciej Raczyk został wolontariuszem WOŚP po tym, gdy sam potrzebował pomocy.
Maciej był jedną z osób, które w swoich puszkach zgromadziły najwięcej datków. Mężczyzna kwestował wraz z synem i zebrał 2 800 zł. Jak mówi, nie musiał szczególnie zachęcać ludzi, by wspierali WOŚP. Najwięcej zebrał harcerz, Miłosz Pawlak – do jego puszki trafiło prawie 4 tysiące zł!
Łącznie wolontariusze indywidualni zebrali ponad 82 tysiące zł. Prawie 30 tysięcy przyniosły wielkoorkiestrowe licytacje. W szkołach na terenie miasta i powiatu zebrano ponad 260 tysięcy - najwięcej IV LO im. Ignacego Jana Paderewskiego (ponad 18 tysięcy zł). Ponad 36 tysięcy zebrali wolontariusze sztabu WOŚP w Starostwie Powiatowym w Kaliszu.
- Możemy ogłosić sukces – mówi Mirosław Przybyła, szef kaliskiego sztabu. - Myśleliśmy, że to niemożliwe, by pobić rekord z 2017 roku, gdy zebraliśmy 314 tysięcy zł. Okazało się, że praca wolontariuszy i przede wszystkim ogromne serce kaliszan, przełożyło się na kolejny rekord. Nie wiem, ile jeszcze tych rekordów przed nami, ale 341 tysięcy zł to wynik wręcz imponujący – przyznaje Mirosław Przybyła.
26. Finał WOŚP odbył się 14 stycznia, a jego celem było pozyskanie środków „dla wyrównania szans w leczeniu noworodków”. Kaliski szpital przez wszystkie lata grania wielkiej orkiestry otrzymał sprzęt warty blisko 2 mln 800 tysięcy zł. - Z edycji ubiegłorocznej trafi do nas sprzęt za około 50 tysięcy zł. To sprzęt monitorujący stan kardiologiczny naszych najmłodszych pacjentów – mówi Mariusz Kurpik, zastępca dyrektora szpitala w Kaliszu.
Spośród podległych Kaliszowi samodzielnych sztabów, najskuteczniejsi byli kwestujący w Nowych Skalmierzycach. Zabrano tam 36 244 złotych. Bardzo dobre rezultaty uzyskali także kwestujący w Brzezinach, Piątku Małym i Tłokini Wielkiej.
W licytacjach największym hitem okazały się:
Złote serduszko wylicytowane za 5 tysięcy zł
Spacer z prezydentem zakończony lunchem wylicytowany za 3,5 tysiąca zł (zwycięzca postanowił, że zmieni plan „wygranej” – zaprosił prezydenta na wspólną wizytę do Domu Dziecka w Kaliszu)
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze