Od lewej radni: Adam Koszada, Tadeusz Skarżyński, Artur Kijewski (były już wiceprezydent) i Martin Zmuda. Fot. arch.
Z treści oświadczenia nie wynika wprost, jak w tej sytuacji radni PiS widzą los koalicji w kaliskim samorządzie, ale w rozmowie telefonicznej z naszą redakcją nie pozostawiają żadnych złudzeń. - Koalicja skupiona wokół prezydenta Sapińskiego z naszym udziałem przestaje istnieć. Ale to nie my odchodzimy, to prezydent swoim działaniem wyszedł z koalicji, która była formą umowy dżentelmeńskiej, a Grzegorz Sapiński ją złamał – mówi nam szef klubu radnych PiS, Tadeusz Skarżyński i dodaje, że jego klub nadal będzie współpracował z innymi klubami dla dobra miasta.
OŚWIADCZENIE KALISKIEGO PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI (pisownia oryg.)
Zachowanie pana prezydenta Grzegorza Sapińskiego jest dziwne i niepokojące. Przypomnijmy że Rada Miejska Kalisza jednogłośnie poparła uchwałę rozpoczynającą proces powiększenia Kalisza, licząc na przyłączenie okolicznych sołectw po wcześniejszych negocjacjach. Pan prezydent przedkładając uchwałę o włączeniu całej gminy Żelazków, proces ten ośmieszył. Nie może być zgody na to, aby poważne tematy, dotyczące rozwoju miasta i egzystencji tysięcy mieszkańców, stały się przedmiotem ambicjonalnych rozgrywek prezydenta Sapińskiego. Nie może być zgody na to aby niemal stutysięczne miasto i jego mieszkańcy były zabawką w sporze pomiędzy prezydentem a wójtem Żelazkowa. Reakcje prezydenta Sapińskiego po głosowaniu, które uratowało honor Kalisza, pokazują jak bardzo osobiście traktuje ten konflikt.
Niepokojąca jest również narracja pana Sapińskiego. Przypomnijmy że kiedy w styczniu mówił o powiększaniu miasta, jasno podkreślał potrzeby nowych terenów pod inwestycje, odżegnywał się natomiast od tego że powiększenie ma związek z utratą statusu miasta stutysięcznego i wyborczymi konsekwencjami tych zmian. Dwa miesiące później pan prezydent, jakby nieświadomy tego co mówił, podaje jako powód odwołania najbliższych współpracowników, czyli zerwania przez niego koalicji, wyborcze konsekwencje utraty statusu miasta stutysięcznego utratę liczby radnych i wiceprezydentów. Takie wahania u włodarza miasta są co najmniej zastanawiające. Jeżeli rzeczywiście jest tak, że pan prezydent chce zakłócić funkcjonowanie miasta na prawie rok czasu w imię sporu z wójtem Żelazkowa, to spowoduje to wielki zawód wśród kaliszan.
Forma przyjęta przez pana prezydenta w jego działaniach pozostawia wiele do życzenia. Przypomnijmy, po trzech i pół roku, czasem niełatwej współpracy, prezydent Sapiński nie znalazł w sobie siły aby spotkać się z klubami które go wspierały w tak wielu działaniach i oznajmić że opuszcza koalicję. Drwienie z dotychczasowych koalicjantów że to oni powinni szukać z nim kontaktu to ponury żart.
Prawo i Sprawiedliwość można lubić lub nie. Ale bez względu na sympatie i antypatie, nasi członkowie i sympatycy nie będą zakładnikami niepoważnych rozgrywek. Nie damy się zastraszyć i szantażować. Dzisiaj cenę prawdziwej troski o miasto płaci wiceprezydent Artur Kijewski, miejmy nadzieję że jego dymisja nie rozpoczyna procesu szykanowania i zwalniania z pracy osób o prawicowych poglądach zatrudnionych w jednostkach podległych panu Sapińskiemu. Smutne jest też, że prezydent Sapiński zwolnił z pracy człowieka który cztery lata temu murem stał za nim i oponował jak tylko mógł, kiedy pana Sapińskiego zwalniano z pracy, po nagonce przeprowadzonej przez ówczesnych jego kolegów z Platformy Obywatelskiej.
Do wyborów samorządowych pozostało 8 miesięcy, w tym czasie będziemy oczekiwać od pana Sapińskiego realizacji wszystkich tych pomysłów, które z korzyścią dla kaliszan miały być dokończone lub zrealizowane w tym roku. Tych pomysłów, które REALNIE mają podnieść poziom życia mieszkańców Kalisza. Rzeczywistej walki o obwodnicę, poszerzania rynku pracy, poprawy jakości powietrza i aktywnej polityki mieszkaniowej i rewitalizacyjnej. Jednocześnie liczymy że Rada Miasta która wykazała się tak dużym rozsądkiem, że ponad partyjnymi podziałami, zablokowała uchwałę ośmieszającą Kalisz i kaliszan, będzie dalej stała na straży tegoż zdrowego rozsądku.
*
Przypomnijmy, prezydent Grzegorz Sapiński zdecydował o odwołaniu dwojga swoich wiceprezydentów po tym, jak na ostatniej sesji koalicyjne kluby PiS i SLD zagłosowały przeciwko projektowi przyłączenia do Kalisza gminy Żelazków.
MIK, MS, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze