Prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Sylwiusza Jakubowskiego zawiadomiło jedno z ugrupowań działających na terenie gminy Żelazków. Dlatego według obrońcy wójta, sprawa ma wydźwięk polityczny, bo trudno dopatrzyć się w niej niedopełnienia obowiązków. Ślub został udzielony i jest ważny. Dlatego trudno mówić o przestępstwie, przekonywał Marian Wojnarowski, obrońca Sylwiusza Jakubowskiego. - Kwestią zasadniczą jest czy można, nawet przyjmując wersję złą dla mojego klienta, że był pod wpływem alkoholu, że nie dopełnił obowiązku lub przekroczył uprawnienia. W moim głębokim przekonaniu nie można mu przypisać, aby przekroczył uprawnienia lub nie dopełnił obowiązku. Dowodem na to jest fakt iż ten związek małżeński został zawarty prawidłowo - dowodził adwokat.
Obrońca dodał, że dążenie do skazania Sylwiusza Jakubowskiego na karę więzienia byłoby eliminacją go z życia samorządowego i zabraniem mu możliwości ubiegania się jesienią o ponowny wybór na urząd wójta. Ten, według Mariana Wojnarowskiego, nadal cieszy się dużym poparciem w swojej gminie. Prokurator argumentował, że zadaniem oskarżenia nie jest eliminacja kogokolwiek z życia politycznego – to robią wyborcy. Zadaniem prokuratury jest wpływanie na zachowania ludzi i wskazywanie zachowań wymagających kary. A takim było udzielanie ślubu pod wpływem alkoholu, argumentował Maciej Leki, prokurator. - Gdyby nie zachowanie innych osób biorących udział w akcie zawarcia małżeństwa to do tego skutecznego zawarcia by nie doszło.
Wszystko zostało zarejestrowane przez jednego ze świadków. Na nagraniu widać mylącego się, bełkotającego, zataczającego się i zapominającego o kolejnych krokach ceremonii Sylwiusza Jakubowskiego. A takie zachowanie urąga, według oskarżenia, wizerunkowi urzędnika wybranego przez mieszkańców gminy. Sąd uznał wnioski prokuratury. - Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok - odczytała Elżbieta Kościelniak, przewodnicząca składu sędziowskiego.
Sylwiusz Jakubowski został skazany na karę grzywny w wysokości 5 tysięcy złotych. Musi też ponieść koszty postępowania sądowego. - Przeprowadzał ceremonię ślubną w stanie co najmniej 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - odczytał uzasadnienie Maciej Gruchalski, sędzia. - Oskarżony prowadził uroczystośc ślubną w stanie upojenia alkoholowego, w stanie znacznej nietrzeźwości. Odnosząc się do stwierdzenia, że to polityczne działanie to rzeczywiście o przestępstwie zawiadomienie złożyła grupa osób, ale nie należy zapominać, że policję wezwali członkowie rodziny oburzeni zachowaniem osoby, która prowadziła ceremonię ślubną.
Wyrok jest prawomocny, ale nie wpływa na losy kariery samorządowej Sylwiusza Jakubowskiego. Grzywna nie pozbawia go stanowiska i nie zamyka możliwości startowania jesienią w wyborach.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze