Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Pościg za motocyklistą. „To cud, że nikomu nic się nie stało"

Z prędkością 170 km/h uciekał przed kaliską policją 25-letni motocyklista. W pewnym momencie mężczyzna przejechał przez ruchliwe skrzyżowanie, ignorując znak STOP. – To cud, że nikomu nic się nie stało – mówią funkcjonariusze.
Pościg za motocyklistą. „To cud, że nikomu nic się nie stało"

Wszystko działo się w środę przed godz. 8.00. Młody motocyklista natknął się na patrol policji w Tłokini Kościelnej nieopodal Kalisza. – Mężczyzna nie zareagował na znak do zatrzymania się, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku Rożdżał – mówi st. sierż. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. – Kierowca poruszał się z prędkością 170 km/h, a w Skarszewie, nawet nie hamując, zignorował znak STOP i przejechał przez ruchliwe skrzyżowanie z drogą wojewódzką. Na szczęście nie doprowadził do wypadku.

Mundurowi zatrzymali uciekiniera w miejscowości Skarszewek. Okazało się, że to 25-letni mieszkaniec Jeleniej Góry, bez uprawnień do kierowania motocyklem, doskonale znany policji; mężczyzna ma na swoim koncie 33 punkty karne. – Inna jednostka skierowała już nawet wobec niego wniosek o sprawdzenie kwalifikacji. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny z powodu niesprawnego motoru – dodaje rzeczniczka kaliskiej policji.

25-latek odpowie przed kaliskim sądem za kilka wykroczeń i spowodowanie realnego zagrożenia na drodze.

MIK, fot. KMP Kalisz


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 19°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama