Dawny zakład karny zamknięto w listopadzie 2015 r. Od tego czasu budynek niszczeje, a plany przywrócenia mu dawnej funkcji są już nieaktualne. – Zorganizowana tam w 2016 r. Galeria Bezdomna pokazała, jak niezwykłą popularnością i zainteresowaniem cieszy się to miejsce. Jest to również, w mojej ocenie, jedyny historyczny moment i okazja dla mieszkańców, dla młodzieży szkolnej z Kalisza i innych miast, by obiekt dokładnie zobaczyć. Przekazano mi, że Urząd nie jest jednak skory do wpuszczania mieszkańców do środka – pisze w interpelacji do prezydenta radna Kamila Majewska. To akurat prawda, bo jak tłumaczy Grzegorz Sapiński miasto nie jest właścicielem obiektu, a on sam nie nadaje się do zwiedzania. – Aktualnie miasto nie posiada do tej nieruchomości żadnego tytułu prawnego, nie może wydatkować środków publicznych zarówno na jej bieżące utrzymanie, jak i adaptację i modernizację czy ponosić kosztów związanych z jej udostępnieniem – odpowiada prezydent.
Tym bardziej, że jak dodaje, budynek nie funkcjonuje od wielu lat, nie działa w nim instalacja wodno-kanalizacyjna, nie są prowadzone prace porządkowe, a w okresie grzewczym nie działa ogrzewanie. – Ze względu na wyłącznie obiektu z użytkowania nie są zapewnione warunki przeciwpożarowe, BHP i bezpieczeństwa – uzasadnia Grzegorz Sapiński. – Biorąc pod uwagę powyższe, w aktualnym stanie faktycznym i prawnym (własność Skarbu Państwa), obiekt ten nie może być swobodnie udostępniany dla odwiedzających nawet w ustalonych wcześniej terminach. Wymagałoby to uprzednich prac remontowych, adaptacyjnych, zapewnienia bezpieczeństwa osób przebywających, a także bieżących prac porządkowych przy jednoczesnym zaangażowaniu dodatkowych środków finansowych i osobowych.
Aktualnie utrzymanie budynku dawnego więzienia finansowane jest z budżetu państwa. W 2017 r. wydano na ten cel ponad 22 200 zł.
Od czasu likwidacji zakładu karnego popularny „zamek” udostępniany był tylko filmowcom – na początku maja br. powstawały tu zdjęcia do thrillera politycznego w reżyserii Agnieszki Holland „Gareth Jones”. Miasto udostępniło go ekipie, mimo że jak napisała później w oświadczeniu dla mediów rzeczniczka prasowa Urzędu Elżbieta Zmarzła: (…) nie tylko nie można, ale wręcz nie wolno go udostępniać, czy też informować o możliwości wejścia na jego teren, bo byłoby to równoznaczne z narażeniem człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu”.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze