Był audyt przed powstaniem kontrapasa i jest audyt po kilku tygodniach jego funkcjonowania. To dla prezydenta Grzegorza Sapińskiego główny wyznacznik zmian, jakie teraz postanowił wprowadzić w tej bardzo kontrowersyjnej inwestycji. - Zależało mi na opinii audytora, który najpierw nam zalecał, co mamy wykonać, a potem miał wykonać audyt powykonawczy, jeśli chodzi o bezpieczeństwo ruchu drogowego. I te aspekty, o których rozmawialiśmy, czyli spowolnienie ruchu nastąpiło, poprawiło się bezpieczeństwo. Natomiast nie oszukujmy się, wszyscy, większość z nas jest kierowcami, rzeczywiście te spowalniacze spędzają nam sen z powiek i nie jest to wygodne. Dlatego audytor zalecił nam dwie kwestie: takie, że możemy dwa z tych spowalniaczy usunąć i zalecił nam, ażeby ulicę Fabryczną zawęzić do jednego pasa ruchu – mówi prezydent.
Miejski zespół pracujący nad bezpieczeństwem ruchu w Kaliszu proponował, by usunąć wszystkie spowalniacze. Grzegorz Sapiński poszedł zatem na kompromis i zadecydował, by pozbyć się trzech progów zwalniających. - Chcę wyjść naprzeciw oczekiwaniom kierowców, ale również nie zapominać o kwestiach ludzi, którzy poruszają się pieszo, rowerem, dlatego decyzja jest taka: nie zwęzimy oczywiście ul. Fabrycznej, tylko skrócimy maksymalnie czas przejazdu przez ul. Fabryczną, a wydłużymy maksymalnie czas przejazdu na zielonym świetle ulicą Śródmiejską i pozostawiamy dwa spowalniacze, tylko przed przejściami dla pieszych – poinformował dziennikarzy Grzegorz Sapiński.
Zdaniem prezydenta takie rozwiązanie poprawi komfort kierowców przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa na tym odcinku.
Kontrapas na ul. Śródmiejskiej działa od połowy kwietnia. Inwestycja kosztowała 700 tysięcy zł, a realizowano ją od 2015 roku.
AG, RK, fot. MM
Napisz komentarz
Komentarze