Sporo kierowców je omijała, inni z irytacją je pokonywali. Aż pięć spowalniaczy na 400-metrowym odcinku Śródmiejskiej to nie był dobry pomysł. Prezydent potrzebował jednak specjalnego audytu, by podjąć decyzję o zmianach na osławionym kontrapasie. - Zależało mi na opinii audytora, który najpierw nam zalecał, co mamy wykonać, a potem miał wykonać audyt powykonawczy, jeśli chodzi o bezpieczeństwo ruchu drogowego. I te aspekty, o których rozmawialiśmy, czyli spowolnienie ruchu nastąpiło, poprawiło się bezpieczeństwo. Natomiast nie oszukujmy się, wszyscy, większość z nas jest kierowcami, rzeczywiście te spowalniacze spędzają nam sen z powiek i nie jest to wygodne. Dlatego audytor zalecił nam dwie kwestie: takie, że możemy dwa z tych spowalniaczy usunąć i zalecił nam, ażeby ulicę Fabryczną zawęzić do jednego pasa ruchu – mówił w minioną środę prezydent.
Miejski zespół pracujący nad bezpieczeństwem ruchu w Kaliszu proponował, by usunąć wszystkie spowalniacze. Grzegorz Sapiński poszedł zatem na kompromis i zadecydował, by pozbyć się trzech progów zwalniających.
Demontaż jednego progu zwalniającego zajmuje drogowcom około 15 minut. Teraz zostaną tylko dwa spowalniacze: jeden przed skrzyżowaniem z ul. Fabryczną i drugi przed przejściem dla pieszych przed Złotym Rogiem.
AG, fot. MS
Napisz komentarz
Komentarze