Mrożące krew w żyłach sceny rozegrały się 5 maja br. Zaczęło się od domowej awantury, którą wszczął mieszkaniec jednej z podostrowskich miejscowości. – Dopuścił się dwóch zachowań w postaci naruszenia nietykalności cielesnej na szkodę żony i teściowej, a także groził pozbawieniem życia żonie i pasierbicy. Następnie znieważył wezwanych przez pokrzywdzone funkcjonariuszy policji – wymienia Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Na obelżywych słowach jednak się nie skończyło. 48-latek najpierw chwycił siekierę, a następnie piłę łańcuchową, która odpalił i zwiększając obroty, zaczął szybko zbliżać się do funkcjonariuszy i wymachiwać ostrzem przed ich twarzami. Powstrzymała go dopiero groźba użycia przez nich broni służbowej. Mężczyzna trafił do aresztu, w którym przebywa do dziś.
Za zarzucane mu czyny grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. – Mężczyzna złożył jednak wniosek o dobrowolne poddanie się karze. W przypadku akceptacji przez sąd byłoby to 5 miesięcy pozbawienia wolności i po odbyciu kary rok ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Będzie też musiał uiścić kwotę po 1300 zł na rzecz pokrzywdzonych – mówi prokurator Maciej Meler.
Decyzje w tej sprawie podejmie wkrótce sąd.
MIK, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze