Ankiety były przeprowadzane przez kilka miesięcy. W tym czasie członkowie Platformy Obywatelskiej rozmawiali prawie z tysiącem mieszkańców Kalisza, którzy mówili, że potrzebują placów zabaw blisko miejsca zamieszkania czy sprawnej komunikacji miejskiej. Denerwuje ich brak remontu Głównego Rynku i strasząca tam od dawna rząpia czy zbyt mała liczba parkingów. Jednak najbardziej, jak mówią kandydaci na radnych, kaliszanom brakuje remontów dróg osiedlowych. Dlatego w ich programie powrót do zaniechanego w tej kadencji przez koalicję Wspólnego Kalisza z PiS i SLD, a realizowanego w poprzedniej zadania dotyczącego napraw osiedlówek – mówił na konferencji prasowej Dariusz Grodzińki, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Kalisza. – Dlatego chcemy stworzyć program budowy dróg osiedlowych i w każdym budżecie zapisać na ten cel po 10 milionów złotych. Co roku przez najbliższą kadencję.
Cena budowy metra kwadratowego takiej drogi dojazdowej do posesji kosztuje 200 złotych. Mając w budżecie 10 milionów złotych na ten cel, rocznie można położyć, jak mówią kandydaci do Rady Miejskiej, 5 kilometrów asfaltu. – Stworzymy dokument, z którego będzie wynikało, jak ulica w danym roku będzie wykonana. Żeby mieszkaniec, który jest na tej ulicy wiedział, że nie np. w 2020, ale w 2023 roku ta ulica będzie zrobiona – wyjaśnia Radosław Kołaciński, kandydat na radnego Koalicji Obywatelskiej. - Z czego to wynika? Z procesu wykonywania instalacji podziemnych, instalacji oświetleniowych i całej infrastruktury. W pierwszej kolejności odkurzymy te projekty, które leżą na półkach w ZDM, gdzie jeszcze są pozwolenia na budowę ważne.
Dlatego pierwszym punktem, jak mówi Koalicja Obywatelska, będzie inwentaryzacja zasobów miejskich w drogownictwie. Kolejnym zaplanowanie rozpoczęcia wszystkich inwestycji z początkiem każdego kolejnego roku kalendarzowego, co pozwoli na większą liczbę firm zainteresowanych realizacją zadań.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze