Zmianę na samorządzie wymusza ustawa dekomunizacyjna. Zgodnie z nią nazwy budynków, dróg, ulic, mostów i placów nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny ani w inny sposób takiego ustroju propagować.
Osiedle swoją pierwotną nazwę otrzymało dla upamiętnienia 25-lecia PRL-u. Później skrócono ją do „Osiedla XXV-lecia”, ale i tak kontekst był jednoznaczny. Dlatego Miasto zwróciło się z tą kwestią do IPN. Instytut orzekł, że nazwa zgodnie z ustawą o zakazie propagowania komunizmu musi zostać zmieniona. Jeśli nie zrobi tego kaliski samorząd, dokona tego wojewoda.
O zgłoszenie propozycji poproszona została Rada Osiedla XXV-lecia. A ponieważ dzielnica od zawsze kojarzy się z bohaterami „Nocy i Dni” Marii Dąbrowskiej (na osiedlu znajdują się ulice: Bogumiła i Barbary oraz Serbinowska, a przed laty funkcjonowała tam popularna restauracja „U Barbary i Bogumiła”), padło na Serbinów – majątek Niechciców i miejsce akcji powieści. Propozycja została zaakceptowana przez radnych.
W związku z dekomunizacją wcześniej w Kaliszu zmieniły się nazwy sześciu ulic. I tak: ulica Stefana Dybowskiego jest teraz ulicą Benedykta Dybowskiego, dawnej ulicy Marii Koszutskiej patronuje teraz Gustaw Arnold Fibiger, Józefa Koszutskiego zastąpił Władysław Reymont, nazwę Bolesława Rumińskiego zmieniono na Zacisze, Hanki Sawickiej na Prymasa Stefana Wyszyńskiego, a Lucjana Szenwalda na Cypriana Kamila Norwida.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze