Trener osiedlowy był strzałem w dziesiątkę. Z programu każdego roku korzystają setki osób. Podobnie jak z boisk zbudowanych w mieście w ramach choćby programu „Orlik”. Rano zajęte są przez szkoły, a do późnych godzin nocnych przez miłośników aktywnego spędzania czasu.
W ostatnich latach pojawiły się w mieście także siłownie zewnętrzne, ale gros osób, mimo instrukcji obsługi, nie wie, w jaki sposób łączyć ćwiczenia i dopasować je do swojego stanu zdrowia. - Miasto zadbało o stworzenie siłowni, które najczęściej powstawały z inicjatywy samych mieszkańców w ramach budżetów obywatelskich, natomiast nie zadbało, by przeszkolić starszych ludzi do korzystania z nich – stwierdza Krystian Kinastowski, kandydat na prezydenta Kalisza z ramienia komitetu „Wspólny i Samorządny Zgodnie dla Kalisza”. - Muszą wiedzieć, jak te ćwiczenia wykonywać i jak zorganizować sobie 20,30-minutowy popołudniowy trening.
Dlatego komitet „Wspólny i Samorządny Zgodnie dla Kalisza” ma pomysł, by różnego rodzaju stowarzyszenia same mogły organizować sobie na takich siłowniach zajęcia. Przede wszystkim jest mowa o seniorach, ale w propozycji komitetu mają znaleźć się pieniądze także dla innych podmiotów. – Chcemy do finansowania tego wykorzystać sprawdzony model małych grantów. Tak, by organizacje senioralne czy młodzieżowe, mając środki, mogły zapewnić sobie trenera i pod okiem fachowców ćwiczyć na tej infrastrukturze – wyjaśnia Jacek Konopka, kandydat na radnego. - Z takim wykorzystaniem w pełni zdrowotnym. Oczywiście ćwiczenia samodzielne są dobre, ale wiadomo, że jeżeli ktoś tego pilnuje to ten ruch może przynieść lepsze korzyści.
Stąd pomysł na rozszerzenie profilaktyki zdrowotnej o kolejne programy i przywrócenie tych obowiązujących w poprzedniej kadencji, jak np. dotyczącego chorób krążenia. - Program wczesnego wykrywania chorób kręgosłupa, program wczesnego wykrywania chorób gruczołu krokowego, wczesnego wykrywania chorób płuc, co obecnie, przy takim stanie powietrza jaki mamy, jest konieczne - dodaje Mirosław Gabrysiak, kandydat na radnego.
A przede wszystkim stworzenie programu kompleksowego wsparcia dla chorych na różnego rodzaju nowotwory. W Kaliszu od lat prężnie działają Amazonki, ale w ich klubie na pomoc mogą liczyć jedynie osoby borykające się z rakiem piersi. Pozostali zostają sami, wyjaśnia Barbara Wrzesińska, kandydatka na radną i prezes Kaliskiego Klubu Amazonki. - Moim celem jest powołanie nowych stowarzyszeń. Lekarze mówią, że ludzie chorzy zrzeszeni w różnych stowarzyszeniach naprawdę szybciej wracają do zdrowia. To będzie priorytet. Szczególnie musimy zająć się mężczyznami w naszym mieście, tak naprawdę trudno ich nakłonić do wspólnego działania na rzecz zdrowia.
Obok programów profilaktycznych, właśnie z inicjatywy „Wszystko dla Kalisza” i „Samorządnego Kalisza”, które teraz zgodnie idą razem do wyborów, w mieście przez lata odbywały się „Białe soboty”. Kolejna, ale już robiona przez te stowarzyszenia, już w najbliższą sobotę w przychodni przy ul. Polnej. AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze