Zarządzenie prezydenta dotyczyło rzecz jasna tylko mienia miejskiego, bo na prywatnych posesjach czy tablicach reklamowych, można niemal wszystko. Prezydent Grzegorz Sapiński chciał zakazem uporządkować warunki prowadzenia kampanii w tzw. outdoorze i wszystkim komitetom dać równe szanse. Wyznaczono 50 słupów ogłoszeniowych, na których można wieszać materiały wyborcze, ale nie można tego robić na słupach oświetleniowych czy infrastrukturze drogowej. Generalnie wszystkie komitety stosują się do tej zasady.
Jednak przedwczoraj na wejściu do ścisłego centrum miasta, na barierach okalających Most Kamienny zawisły reklamy autora zakazu, Grzegorza Sapińskiego i jednego z kandydatów do RMK z jego komitetu. Dwa banery zawieszono po jednej i drugiej stronie Prosny. Uwagę prezydentowi szybko zwrócili internauci, ten zaś skomentował to na facebooku - Bannery muszą zniknąć, bo sztab sie zagalopował. Przepraszam za ten błąd. Nie powinny zawisnąć w tym miejscu. Za chwilę znikną. – oświadczył prezydent i tak też się stało. Wczoraj wieczorem reklam już nie było.
Są za to w innym miejscu. Również objętym zakazem. Bariery dźwiękochłonne przy ul. Piłsudskiego, tuż za Mostem Majkowskim, „ozdobione” są pięcioma reklamami prezydenta Sapińskiego i jego kandydatów. Żaden inny komitet nie wiesza tam swoich plakatów. Tuż obok wisi tylko biała płachta z wymalowanym napisem „KKS”.
MS, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze