Para ostrowian miała czwórkę dzieci. Najstarsze w wieku 7 lat. Najmłodszym była zmarła w piątek, 4 stycznia czteromiesięczna dziewczynka. Wiadomo, że niemowlę było chore i wymagało uwagi rodziców. Tej według prokuratora zabrakło. - Niewątpliwie stan zdrowia dziecka, już od urodzenia, był trudny i ten stan wymagał szczególnej atencji ze strony rodziców i to przez cały czas. W ocenie prokuratora stan nietrzeźwości, który stwierdzono rano w piątek, w okolicy godziny 10.00 potwierdza, że ta opieka w tym okresie kiedy doszło do zgonu była niewystarczająca do zapewnienia dziecku bezpieczeństwa – wyjaśnia Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Ustalenia, które zostały poczynione na miejscu zdarzenia, czyli w jednym z mieszkań w Ostrowie Wielkopolskim, dały podstawy do przedstawienia obojgu rodzicom zarzutu narażenia czworga dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
35-letni mężczyzna w momencie przybycia służb ratowniczych – pogotowia i policji – miał ponad promil alkoholu w organizmie. Jego 27-letnia partnerka niewiele ponad pół promila. W niedzielę w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu, wykonano sekcję zwłok dziecka. Jednak by mieć pewność, czy zgon dziewczynki bezpośrednio można wiązać z nieodpowiednią opieką rodziców prokurator zlecił dodatkowe badania, w tym histopatologiczne, bakteriologiczne i badania krwi. Wyniki będą znane za około dwa miesiące. Konieczna będzie także ich ocena przez biegłych.
Tak kobieta jak i mężczyzna zostali już przesłuchani. Złożyli wyjaśnienia i przyznali się do zarzucanych im czynów. Wobec obojga zastosowano dozór policyjny.
AW, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze