Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Bójka o dwie butelki denaturatu zakończona śmiercią. Sprawca przed sądem ZDJĘCIA

On miał dwie butelki, a ona chciała się napić, więc go okradła. Mężczyzna się zdenerwował i próbując odzyskać swoją własność, zadał kobiecie – jak twierdzi – cios w policzek. Ta upadła, dostała drgawek i ostatecznie zmarła. Przed kaliskim sądem ruszył proces Krzysztofa W., który jest oskarżony pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Zdaniem biegłych nie cios, lecz właśnie dotkliwie pobicie kobiety było powodem jej zgonu.
Bójka o dwie butelki denaturatu zakończona śmiercią. Sprawca przed sądem ZDJĘCIA

Według ustaleń prokuratury do zdarzenia doszło między 18 a 20 września ub.r. W jednym z pustostanów na terenie miasta od kilku dni odbywała się libacja alkoholowa. Uczestniczyła w niej Beata M., która w budynku nie mieszkała, ale często przychodziła na zakrapiane spotkania. Tym razem piła w towarzystwie trzech mężczyzn. Wśród nich był Krzysztof W. Kiedy zasnął – według wyjaśnień składanych przez niego w sądzie – kobieta go okradła. - Ja spałem. Beata podeszła do mnie i ukradła mi alkohol.  Wyciągnęła mi spod głowy dwie półlitrowe, zamknięte butelki denaturatu. W tym momencie się obudziłem, wybiegłem za nią. Ona już chciała przejść przez dziurę w drzwiach. Jedną nogę miała na zewnątrz. Wtedy ją uderzyłem - wyjaśniał Krzysztof W. - Uderzyłem ją od tyłu. Czułem, że dostała w policzek, nie w głowę. 

Myślał, że to padaczka

Kobieta upadła. Wtedy 33-latek odebrał swoje butelki z denaturatem, wrócił do pokoju, tam je opróżnił, po czym postanowił opuścić budynek. Kiedy przechodził obok Beaty M. widział, że z głowy płynie jej krew i ma drgawki, stwierdził jednak, że to padaczka alkoholowa. Mimo to nie pomógł znajomej. 52-letnia kobieta zmarła.

Złamał rękę, bił po głowie

Według prokuratury przyczyną zgonu była niewydolność oddechowa spowodowana uszkodzeniem opłucnej i zmiażdżeniem prawego płuca.  A te obrażenia powstały na skutek pobicia, a nie uderzenia w twarz. - Złamał jej rękę, następnie bił ją po głowie, jak również pchnął rękoma w klatkę piersiową, w wyniku czego Beata M. przewróciła się na podłogę, uderzając głową o próg. Następnie przygniótł jej klatkę piersiową swoim ciałem, co doprowadziło do śmierci  - czytał akt oskarżenia prokurator Adam Handke.  

Mężczyzna przyznał przed sądem, że nie pamięta szczegółów zdarzenia. Był w ciągu alkoholowym. W dniu, w którym miał uderzyć Beatę M. wypił litr denaturatu. 

- Pan był wtedy trzeźwy? - pytał sędzia Marcin Borowiak. 

- Trochę byłem pijany.

- Co to znaczy trochę?

- Trochę kontaktowałem. Bardziej nie kontaktowałem - stwierdził w końcu Krzysztof W.  

Do 12 lat więzienia

Jak podkreślał podczas procesu oskarżony nie chciał zabić kobiety. Nie zdawał sobie sprawy, że Beata M. może umrzeć. Taka refleksja miała mu przyjść do głowy później. Jednak nie skłoniła go do powrotu, by zobaczyć, co stało się z kobietą. O jej śmierci dowiedział się  26 września od policji. Tego dnia został zatrzymany. 

Krzysztof W. przebywa w tymczasowym areszcie. Przed sądem przyznał się jedynie do zadania ciosu. Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

AW, fot. autor 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1002 hPa
Wiatr: 18 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: życieTreść komentarza: Kto stosuje i w jakim celu zamki , które się same zatrzaskują ? Po co ?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:36Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: PrzytomnyTreść komentarza: Skąd bierzecie te bzdury o 6 tys. mieszkańców Panoram i Złotych Łąk? Cała Kościelna Wieś ma 3,5 tys. mieszkańców. 5 tys. ludzi to ma taka dzielnica jak Majków, dużo większy od tego skrawka Kościelnej Wsi (wystarczy spojrzeć na mapę). Jest tam ok. 140 domków jednorodzinnych i jakieś 260 mieszkań w domach wielorodzinnych. Razem 400 mieszkań, czyli nie więcej niż 1500 mieszkańców.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:10Źródło komentarza: Wznoszą się mury. Nowe biurowce na granicy z KaliszemAutor komentarza: abcdefTreść komentarza: Kościelna Wieś też chciała się przyłączyć, ale negatywną opinię wydał poznański sejmik. Kupa śmiechu była, ostrowscy radni wszystkich opcji nie ***wali radości z sukcesu, zpodeptania woli mieszkańców. Teraz jest już po ptokach. "Genialni" kaliscy prezydenci tak załatwili sprawę obwodnicy, że przebiegnie ona pomiędzy Kaliszem a Kościelną Wsią jako droga klasy "DK", czyli gdyby Kościelną Wieś włączyć do miasta, to musiałoby ono utrzymywać obwodnicę. Staranie się o to, żeby przeprowadzić obwodnicę pierwotnie planowaną trasą przez skraj miasta, ale jako "S" (wtedy utrzymuje ją GDDKiA), przerosło możliwości tych mężów opaCZnościowych, dlatego stanęli na uszach, podzielili sztucznie wariant miejski na dwa i chociaż uzyskały one łącznie dużo więcej głosów niż ich "tani" pozamiejski, to ten ostatni "wygrał" wywołując długotrwałe spory ze Skalmierzycami, przez które obwodnicy jak nie było, tak nie ma i nie wiadomo, kiedy będzie.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 13:52Źródło komentarza: Wznoszą się mury. Nowe biurowce na granicy z KaliszemAutor komentarza: DTreść komentarza: Dziecko w tym wieku zostalo samo w domu?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 11:48Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama