Do włamania doszło przy ul. Szymanowskiego, między godziną 10.30 a 12.45 w poniedziałek, 11 lutego. Sprawcy (policja podejrzewa, że były to dwie osoby) uszkodzili okno od strony ogrodu i w ten sposób dostali się do środka. To, co gospodarze zastali po powrocie wprawiło ich w osłupienie. – Tak było wszędzie – mówi poszkodowana kaliszanka, pokazując zdjęcia jednego ze zdemolowanych pokoi. - Ukradli pamiątki, biżuterię, prezenty dzieci z chrztu, moją obrączkę. Z pozostałych rzeczy aparat Nikon, tablet, odkurzacz iRobot Roomba. To wynieśli w walizce, której brakuje.
Mieszkanie w takim stanie zastali po powrocie gospodarze
Poszkodowana rodzina prosi o pomoc świadków. Ważne są wszelkie informacje, które mogą pomóc w ujęciu sprawców. – Jeśli ktoś w tych godzinach przechodził lub przejeżdżał ulicą Szymanowskiego, ma zapis z kamery w samochodzie, albo pamięta sytuację która była dla niego dziwna, podejrzana, bardzo prosimy o kontakt – apelują ofiary złodziei. - Mamy informację, że przed domem sąsiadów stał van z przyciemnionymi szybami, na włączonym silniku. Może ktoś coś, widział może rejestracja rzuciła się w oczy. Może ktoś widział osobę z dużą czarną walizką.
Zginęła m.in. ta obrączka
Według wstępnych ustaleń świadkowie widzieli młodego, około 20-letniego mężczyznę, który kręcił się przy bramie domu. Miał ciemne włosy i ciemną kurtkę.
Wszelkie informacje w tej sprawie można kierować na numer alarmowy policji 997, 112 lub numer rodziny: 696 696 123.
Sprawcy uszkodzili okno i tak weszli do środka.
MIK, fot. arch. pryw. rodziny
Napisz komentarz
Komentarze