włamanie

Nietypową interwencję podjęli policjanci z Wydziału Kryminalnego z Ostrzeszowa. 23-letni obywatel Ukrainy włamał się do budynku byłej szkoły podstawowej w Rojowie. Trafił do aresztu.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego ustalili i zatrzymali 39-latka podejrzanego o kradzież z włamaniem do samochodu. Mężczyzna zabrał m.in. akcesoria wędkarskie. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Ten przestępca musiał być bardzo głodny, bo po dokonaniu włamania do budynku bynajmniej go nie okradł, lecz postanowił… coś zjeść. Na przygotowanie posiłku poświęcił kilkadziesiąt minut. 26-latek jest już w rękach kaliskiej policji.

Włamywacz podejrzany o serię włamań w Kaliszu tymczasowo aresztowany. To ten sam mężczyzna, który pod koniec kwietnia włamał się do jednej z pizzerii i ukradł służbowe auto. 34-latka zatrzymali kaliscy kryminalni.

Nieznany sprawca włamał się do pizzerii przy pl. św. Józefa w Kaliszu, zabrał z niej kluczyki i odjechał służbowym autem. Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Kilka godzin po odebraniu zgłoszenia policjanci odnaleźli poszukiwany samochód.

A teraz pytamy: ile czasu potrzebuje policja, by złapać włamywaczy? Przestępcy od początku roku grasują w mieście i powiecie. Włamali się do kilkunastu domów – część z nich nie tylko okradli, ale też zdewastowali. Jednak nie są anonimowi – teoretycznie – bo pozostawiają ślady, a przede wszystkim z kilku włamań są nagrania z monitoringów założonych w domach, które sobie upatrzyli. Filmy otrzymała policja, która sama apeluje, by zakładać tego typu zabezpieczenia. Dostała i nic. Włamywacze są nieuchwytni i beztrosko działają dalej, a poszkodowani pytają, jak czuć się bezpiecznie, kiedy przestępcy za nic mają kamery i alarmy, a policja nie potrafi wpaść na ich trop.

Włamanie do domu jednorodzinnego na osiedlu Majków. W poniedziałek do południa nieustaleni sprawcy weszli do środka przez okno i skradli wartościowe przedmioty. Pozostawili po sobie kompletnie zdemolowane pokoje. Poszkodowana rodzina prosi świadków o pomoc.

Obcego mężczyznę zastała na terenie swojej posesji mieszkanka powiatu kaliskiego. Okazało się, że to złodziej, który najpierw okradł dom kobiety, a następnie poczęstował się znalezionym tam alkoholem. I tak upił, że nie mógł ponownie przeskoczyć przez ogrodzenie.

Chwile grozy przeżył kilka dni temu jeden z mieszkańców Opatówka. We własnym domu natknął się na… włamywacza. Sprawca uciekł, ale rodzina ostrzega pozostałych mieszkańców, bo przestępca może zaatakować ponownie.

Puszkę z datkami skradziono w minioną niedzielę na Cmentarzu Żydowskim przy ul. Podmiejskiej w Kaliszu. Sprawca bądź sprawcy włamali się do Domu Pamięci i Spotkań. Straty szacowane są na kilkaset złotych.

Gdy oni spali, on przeszukiwał pokoje. Nad ranem zuchwały złodziej wszedł przez otwarte drzwi balkonowe do dwóch mieszkań w Kaliszu i okradł śpiących domowników. Sprawcę udało się zatrzymać, bo jednego z lokatorów niechcący obudził.

Włamanie na plebanię w Tłokini Kościelnej w gminie Opatówek. Do zdarzenia doszło w piątek, 3 sierpnia. Łupem złodzieja lub złodziei padły m.in. pieniądze, złoto i aparat fotograficzny.

Cztery prokuratorskie zarzuty usłyszał 26-latek podejrzany o serię włamań na terenie Kalisza. Spowodowane przez niego straty oszacowano na 7 tys. zł. Mężczyzna działał w warunkach recydywy, dlatego grozi mu nawet 15 lat pozbawienia wolności.

Zalewie kilka minut potrzebowali ostrowscy kryminalni, by zatrzymać sprawcę włamania do sklepu z artykułami dziecięcymi. Straty spowodowane przez 30-latka oszacowano na 10 tysięcy złotych. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.

Ostrowscy policjanci zatrzymali 26-latka podejrzewanego o kilkanaście włamań na terenie targowiska miejskiego. Do przestępcy doprowadził ich policyjny pies Kaja, którego przewodnikiem jest asp. Mariusz Lis. Za kradzież z włamaniem sprawcy grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Złodzieje przypuścili szturm na Kalisz. Tylko w tym tygodniu doszło do czterech włamań do mieszkań. Sprawcy nie tylko je okradli, ale pozostawili po sobie kompletne spustoszenie.

Seria włamań do domków jednorodzinnych w okolicach Kalisza. Tylko w ostatnią niedzielę okradziono kilka domów w miejscowościach Pruszków i Warszówka. Złodzieje działają w schematyczny sposób, a kradną przede wszystkim pieniądze i biżuterię. Dlatego mieszkańcy postanowili zacząć działać i w środowe popołudnie organizują prewencyjne spotkanie z policją. Mają nadzieję, że nie tylko znajdą się sprawcy włamań, ale przede wszystkim, że nie dojdzie do kolejnych.

Włamanie na plebanię w Stawie w gminie Szczytniki. Nieznani sprawcy wykorzystali nieobecność księdza i ukradli pieniądze oraz wartościowe przedmioty. Dotychczas złodziei nie udało się schwytać.

Z tak nietypową kradzieżą kaliscy policjanci nie spotkali się już dawno. 21-letni mężczyzna obrabował sklep… z zabawkami. Po skrupulatnym przejrzeniu towaru, ukradł pięć helikopterów i latający spodek.

Włamanie do sklepu muzycznego przy al. Wojska Polskiego. Łupem złodziei padł sprzęt o wartości ponad 20 tys. zł. Właściciele sklepu podejrzewają, że skradzione instrumenty i wzmacniacze mogą się znaleźć na czarnym rynku, dlatego apelują do potencjalnych kupców o czujność i proszą uczciwych kupujących o reakcję.

Zuchwała próba kradzieży przy ul. Pułaskiego. Dwaj mężczyźni, wykorzystując uchylone okno w mieszkaniu, próbowali wynieś z niego co cenniejsze przedmioty. Wszystko działo się w środku dnia - przed godz. 15.00.