Zgłoszenie o pożarze wpłynęło przed godz. 13.00 w niedzielę. Strażaków zaalarmował dzielnicowy. – Podczas obchodu swojej dzielnicy, rejonu wiejskiego, zauważył, że między Benicami a Starymgrodem pali się stóg z balotami słomy. W rozmowie z jedną z mieszkanek ustalił, że wdziała ona mężczyznę, który kręcił się w pobliżu – mówi asp. Paweł Szczepaniak, oficer prasowy krotoszyńskiej policji. – Dzielnicowy udał się w patrol, żeby namierzyć tego człowieka i po niespełna 15 minutach zatrzymał 46-letniego mieszkańca gminy Krotoszyn, który był w stanie tak silnego upojenia alkoholowego, że nie mógł poddać się badaniu na trzeźwość. Wstępnie przyznał się, że podpalił ten stóg, a także wydał dobrowolnie zapałki, których użył. Został zatrzymany do i po wytrzeźwieniu będą z nim wykonane czynności.
Z pożarem stogu, który znajdował się pod drewnianą wiatą magazynową walczyło 11 zastępów straży pożarnej. Według szacunków policji ogień strawił około 100 balotów słomy. Akcję zakończono późno w nocy. - Długotrwałe działania stanowiły duży wysiłek dla ratowników, dlatego podjęto decyzję o wymianie ratowników, dysponując kolejne zastępy gaśnicze na miejsce działań. Akcję zakończono po ponad 14 godzinach – informuje kpt. Tomasz Patryas, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.
MIK, fot. JRG Krotoszyn, dh Szymon Sikora
Napisz komentarz
Komentarze