Pierwszy e-mail z wiadomością o podłożeniu bomby przyszedł przed 11.00 do Urzędu Miasta Kalisza. Policja przeszukała trzy budynki: ratusz, urząd przy ul. Kościuszki oraz Villę Calisia (więcej). Ładunku wybuchowego nie znaleziono.
Niedługo potem kolejny e-mail o bombie wpłynął bezpośrednio do kaliskiej komendy. Bomba miała wybuchnąć na dworcu PKP. – W przypadku Ratusza nie podjęto decyzji o ewakuacji, ale już w przypadku dworca zarządca zdecydował inaczej. Ewakuowano około 10 osób – mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji.
Budynek przeszukali policyjni pirotechnicy oraz przewodnik z psem służbowym. Niczego niepokojącego nie znaleziono.
Był to już ósmy alarm bombowy w Kaliszu w ciągu niespełna dwóch miesięcy. Autora bądź autorów e-maili nadal nie ustalono.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze