Inicjatywa powstania projektu Narad Obywatelskich zrodziła się w mediach społecznościowych, a dokładnie przedsięwzięcie to zainicjowała grupa nauczycieli przy merytorycznej współpracy Pracowni Badań i Innowacji Społecznych „Stocznia””. Sporym wsparciem całą akcję otoczył również Związek Miast Polskich. W Kaliszu również odbyło się takie spotkanie, w którym udział wzięli uczniowie, nauczyciele, rodzice oraz samorządowcy.
Głównymi organizatorami spotkania byli Marysia Dąbek, uczennica III Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu oraz Jakub Bielak, nauczyciel akademicki. Rozmawiano o aktualnej sytuacji w oświacie, kondycji szkoły i potrzebnych kierunkach zmian, o tym, czego uczniowie powinni uczyć się w szkołach oraz o wstępnej liście kluczowych postulatów wykraczających poza kwestia płacowe.
Dotychczas w całej Polsce odbyło się już około 20 takich narad. Z dyskusji wyciągnięto wiele wniosków m.in. takich, że szkoła powinna stawiać uczniom pytania i uczyć krytycznego myślenia, szkoły powinny ściśle współpracować ze środowiskiem lokalnym oraz że kluczem do poprawy stanu edukacji jest zmiana podstawy programowej, zmniejszenie liczby klas i podniesienie statusu nauczyciela.
Tego samego dnia pracownicy oświaty z Kalisza i powiatu protestowali w Warszawie przed siedzibą MEN. - Bardzo podbudował nas ten wyjazd. Zobaczyliśmy, że nie jesteśmy odosobnieni – mówi Justyna Nowacka, nauczycielka geografii z II LO im. Tadeusza Kościuszki. - Przyjechali nauczyciele z całej Polski, i z południa, i z północy, ze wschodu i zachodu. No i myślę, że wybrzmiały najważniejsze hasła, które wszystkich nas jednoczą: „Nie ma szkoły bez ucznia”, również „Nie ma szkoły bez nauczyciela”, a my walczymy przede wszystkim o poprawę warunków pracy nauczycieli, również tych płacowych, ale nie tylko. To była bardzo budująca wspólnota i myślę, że pokazująca, że jesteśmy jednością i walczymy o dobro ucznia i dobro nauczyciela.
- Kiedy koleżanki i koledzy demonstrowali przeciwko polityce rządu w zakresie edukacji my zebraliśmy się w ramach Ogólnopolskiego Komitetu Strajkowego i rozmawialiśmy tak, aby przybliżyć nie tylko złożoność problemów, które występują na terenie dużych miast, ale i mniejszych miast i wsi. Konkluzja jest taka, że my ten egzamin dojrzałości zdaliśmy – dodaje Wiesław Grochowina, nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 17. - Taki wniosek sformułowaliśmy w taki sposób, że rekomendujemy przeprowadzenie egzaminów klasyfikacyjnych do matur i chcemy, żeby podmiotowość ucznia w tym zakresie była spełniona. Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom rodziców i dzieci, nie chcemy wprowadzać ich w stan permanentnego napięcia, tylko pokazywać, że my dążymy rzeczywiście do porozumienia. Niestety strona rządowa od kilku miesięcy nie.
Dziś mija 17 dzień ogólnopolskiego strajku nauczycieli. Tymczasem rząd planuje wprowadzenie nowelizacji prawa oświatowego, a także „ustawy maturalnej”, dzięki której dyrektorzy szkół otrzymają uprawnienia do klasyfikacji uczniów i dopuszczenia ich do matur.
Według danych Wydziału Edukacji z 24 kwietnia, w Kaliszu strajkowało 650 nauczycieli, co stanowi 55% pedagogów oraz 6 pracowników niepedagogicznych, tj. 2% kadry.
KB, fot. autor, Międzyszkolny Komitet Strajkowy Kalisza i regionu
Napisz komentarz
Komentarze