Zgłoszenie dotarło do stanowiska kierowania PSP w Ostrzeszowie około godz. 20.30. Pochodziło od centrali BMW, bowiem auto wyposażone było w system monitorowania i alarmowania.
Do zdarzenia zadysponowano 3 zastępy straży. Na miejscu ustalono, że w pojeździe nie było już nikogo, a kierujący sam wydostał się z auta i zadeklarował, że na własną rękę wydobędzie pojazd ze stawu.
Sprawcą zdarzenia był kierowca volkswagena Transportera, który wymusił pierwszeństwo przejazdu, a kierujący BMW próbował uniknąć zderzenia. Straty wstępnie oszacowano na około 60 000 zł.
MIK za: pulstygodnia.pl, fot. PSP Ostrzeszów
Napisz komentarz
Komentarze