Informacja o zatrzymaniu kierowcy prawa jazdy trafiaja do właściwego urzędu, a wyznaczona osoba wpisuje jego nazwisko do ogólnopolskiej bazy danych - Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Policjanci kaliskiej komendy często pamiętają, komu zatrzymali uprawnienia do kierowania. Zdziwił ich więc fakt, że przy kolejnych kontrolach tych samych kierujących nie figurują oni w systemie. - Policja zwróciła się więc do Starostwa Powiatowego w Kaliszu o sprawdzenie tych braków – mówi portalowi faktykaliskie.pl Anna Jaworska – Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Starosta zlecił audytorowi wewnętrznemu kontrolę w Wydziale Komunikacji. Ta wykazała, że pracownik odpowiedzialny za umieszczanie w CEPIK-u danych kierowców, którym zabrano prawo jazdy, pominął kilka nazwisk. O wnioskach z kontroli została powiadomiona policja, a ta sprawę skierowała do Prokuratury Rejonowej w Kaliszu. - W zawiadomieniu wskazano na nieprawidłowości związane z wykonywaniem obowiązków przez jednego z urzędników. Badamy kilka poddanych w wątpliwość przypadków, w których wydano decyzje o cofnięciu kierującym uprawnień – wyjaśnia Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.
Jak informuje starosta kaliski, od momentu, gdy policja zaczęła badać nieprawidłowości pracownik znajduje się na zwolnieniu lekarskim. - Wcześniej nie mieliśmy skarg na tego pracownika – dodaje Krzysztof Nosal, starosta kaliski.
Prokuratura Rejonowa w Kaliszu, po zgromadzeniu materiałów, poprosiła o przekazanie sprawy innej jednostce. Prokuratura i starostwo funkcjonują bowiem w jednym budynku i z obawy o pojawienie się wątpliwości co do obiektywności śledczych z Kalisza, obecnie czynności prowadzi Prokuratura Rejonowa w Jarocinie.
AW, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze