16 listopada wszystkie obwodowe komisje wyborcze w Kaliszu otrzymają po jednym komplecie nakładek: na kartę do głosowania na radnych do Rady Miejskiej i Sejmiku Województwa Wielkopolskiego oraz na kartę do głosowania na prezydenta. Nakładka wykonana jest ze sztywnej, grubej folii, posiada te same kształty i wymiary, co karta do głosowania oraz wycięte kwadraty do wstawienia znaku X przy nazwisku kandydata. – Karty do głosowania muszą być idealnie zszyte, aby nie doszło do przesunięcia okienka wyciętego w nakładce z okienkiem na karcie. Głos mógłby być wówczas nieważny – mówi Stefan Kłobucki, Sekretarz Miasta Kalisza.
Osoba niewidoma chcąca oddać swój głos, musi wcześniej dowiedzieć się, ewentualnie dopytać w lokalu wyborczym, na której stronie znajduje się interesująca ją lista i jaki numer ma przypisany określony kandydat. – Aby można go było zlokalizować, przy każdym wyciętym okienku na nakładce znajduje się liczebnik opisany w systemie brajlowskim. Dzięki temu osoba niewidoma sama może oddać głos na wybraną osobę –dodaje Agnieszka Jakubowska, dyrektor kaliskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Sęk w tym, że nie wszyscy niewidomi potrafią posługiwać się alfabetem Braille’a. Biuro wyborcze w Kaliszu miało problem ze znalezieniem takiej osoby nawet w związku niewidomych. Być może to przekłada się na brak zainteresowania ich udziałem w wyborach. – Po poprzednich wyborach widzimy, że w przypadku tych niepełnosprawnych jest ono znikome – przyznaje Agnieszka Jakubowska.
MIK, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze