Zabrzanie od lat należą do ścisłej ligowej czołówki. W tym sezonie, pod wodzą Marcina Lijewskiego, radzą sobie świetnie i w tabeli ustępują jedynie mocarzom z Kielc i Płocka. Tylko z tymi ekipami tracili punkty. Pozostałych rywali pozostawili w pokonanym polu. Wygrali 13 z 16 spotkań, notując niedawno imponującą serię 10 kolejnych zwycięstw, przerwaną w minionej kolejce przez PGE Vive. Będą więc faworytami piątkowej potyczki.
Kaliszanie zrobią wszystko, aby udaną dla nich pierwszą część sezonu zakończyć miłym dla kibiców akcentem. Okoliczności nie są jednak sprzyjające, bo trener Patrik Liljestrand, zresztą były szkoleniowiec Górnika, będzie miał do dyspozycji dość wąską kadrę. Przerwa w rozgrywkach jest więc potrzebna MKS-owi, aby uporać się z problemami zdrowotnymi. Ale zanim ona nastąpi, trzeba stawić czoła zespołowi z Zabrza.
Ostatni w tym roku kalendarzowym mecz szczypiornistów Energi MKS odbędzie się w piątek w Arenie o godzinie 19:00.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze