Program budowy stu obwodnic był jednym z ważniejszych w kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. Już w trakcie wrześniowej wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Nowych Skalmierzycach, mieszkańcy Kalisza czekali na deklarację. Taka nie padła, a sam szef rządu zapytany o obwodnicę naszego miasta, wyglądał raczej na osobę nie znającą problemu. - W celu przyspieszenia budowy obwodnic ogłosiłem tydzień temu program funduszu budowy stu obwodnic, bo do tej poryw, w czasie naszych poprzedników, to obwodnic powstawało tyle, co kot napłakał – mówił Mateusz Morawiecki. - Ale musimy mieć możliwość kontynuacji naszego programu, dlatego staramy się o głosy wyborców z pokorą i pewną perspektywą pokazywania tego, co udało się do tej pory zrobić i przeznaczamy nowe środki odzyskane z rąk przestępców.
O Kaliszu ani słowa WIĘCEJ.
Jednak temat – podobnie jak w latach minionych – żył i nadal był jednym z ważniejszych, także w obietnicach przedwyborczych kandydatów do parlamentu z okręgu kalisko – leszczyńskiego. Pomóc politykom w wywiązaniu się z deklaracji złożonych w trakcie walki o głosy, postanowił też powstały jesienią ubiegłego roku ruch społeczny Kalisz reAkcja. Był protest w Warszawie WIĘCEJ, była blokada trasy Kalisz – Konin WIĘCEJ. I niedawno sukces – informacja o wpisaniu budowy obwodnicy Kalisza do sztandarowego programu Prawa i Sprawiedliwości. - Mamy pewność, że obwodnica Kalisza będzie. Jest to postanowione i ta obwodnica powstanie - deklarowała 10 lutego Katarzyna Sójka, posłanka PiS. - Ta inwestycja to będzie zwiększenie bezpieczeństwa w naszym mieście, wyprowadzenie ruchu z miasta i czyste powietrze.
Ojców tego sukcesu po stronie PiS znalazło się wielu. Jednak to, co członkowie partii rządzącej wieszczą jako rychłe rozpoczęcie prac przy budowie obwodnicy, parlamentarzyści opozycji – a konkretnie Platformy Obywatelskiej uważają raczej za papierową propagandę sukcesu. Radość studzi odrzucenie zgłoszonych przez Platformę poprawek do tegorocznego budżetu państwa. Posłowie proponowali dwie dotyczące tej inwestycji – jedną na 100 milionów zł, związaną z przebudową DK25 i drugą na 30 milionów zł, dotyczącą prac typowo administracyjnych, związanych już z samą obwodnicą. - A większość pisowska je odrzuca, więc rozumiem, że ten program budowy stu obwodnic jest programem na papierze, jest programem propagandowym – mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej Mariusz Witczak, poseł PO. - Mamy program rządowy od 2015 na te inwestycje przygotowany, więc nie jest potrzebny drugi w tej sprawie i wystarczyłoby przyjąć poprawki budżetowe i realizować tę inwestycję.
A póki co wpisanie obwodnicy do rządowego programu to jedno, a brak zgodności co do jej przebieg to drugie. Porozumienia w tej sprawie nie ma w samych strukturach tej partii, więc tym bardziej nie dziwi odrzucenie poprawek przeciwników – nawet jeśli dotyczą tego samego rozwiązania WIĘCEJ.
W trakcie głosowania odrzucono też dwie inne drogowe poprawki zgłoszone przez PO, a dotyczące rozbudowy obwodnicy Jarocina oraz stworzenia koncepcji przebudowy S12.
AW, zdjęcia autor, archiwum
Napisz komentarz
Komentarze