Liczy się efekt – czyli powstanie obwodnicy Kalisza i jeśli stanie się to szybko i sprawnie, to będzie można się cieszyć, ale przy ogłoszonym przez PiS sukcesie wpisania inwestycji do rządowego programu tego typu wątpliwości ma opozycja. Czy uzasadnione? Procedury dotyczące powstania nitki wyprowadzającej ruch z miasta są daleko w polu, a poprawki zgłoszone przez opozycję do tegorocznego budżetu, przyspieszające chociażby administracyjne zadania, zostały odrzucone. Podobnie jak inne zgłoszone przez PO, związane m.in. z przebudową DK25, która jest integralną częścią obwodnicy.
Reklama
agnieszka_walczak
17.02.2020 13:55
Reklama
Program budowy stu obwodnic był jednym z ważniejszych w kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. Już w trakcie wrześniowej wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Nowych Skalmierzycach, mieszkańcy Kalisza czekali na deklarację. Taka nie padła, a sam szef rządu zapytany o obwodnicę naszego miasta, wyglądał raczej na osobę nie znającą problemu. - W celu przyspieszenia budowy obwodnic ogłosiłem tydzień temu program funduszu budowy stu obwodnic, bo do tej poryw, w czasie naszych poprzedników, to obwodnic powstawało tyle, co kot napłakał – mówił Mateusz Morawiecki. - Ale musimy mieć możliwość kontynuacji naszego programu, dlatego staramy się o głosy wyborców z pokorą i pewną perspektywą pokazywania tego, co udało się do tej pory zrobić i przeznaczamy nowe środki odzyskane z rąk przestępców.
Jednak temat – podobnie jak w latach minionych – żył i nadal był jednym z ważniejszych, także w obietnicach przedwyborczych kandydatów do parlamentu z okręgu kalisko – leszczyńskiego. Pomóc politykom w wywiązaniu się z deklaracji złożonych w trakcie walki o głosy, postanowił też powstały jesienią ubiegłego roku ruch społeczny Kalisz reAkcja. Był protest w Warszawie WIĘCEJ, była blokada trasy Kalisz – Konin WIĘCEJ. I niedawno sukces – informacja o wpisaniu budowy obwodnicy Kalisza do sztandarowego programu Prawa i Sprawiedliwości. - Mamy pewność, że obwodnica Kalisza będzie. Jest to postanowione i ta obwodnica powstanie - deklarowała 10 lutego Katarzyna Sójka, posłanka PiS. - Ta inwestycja to będzie zwiększenie bezpieczeństwa w naszym mieście, wyprowadzenie ruchu z miasta i czyste powietrze.
Ojców tego sukcesu po stronie PiS znalazło się wielu. Jednak to, co członkowie partii rządzącej wieszczą jako rychłe rozpoczęcie prac przy budowie obwodnicy, parlamentarzyści opozycji – a konkretnie Platformy Obywatelskiej uważają raczej za papierową propagandę sukcesu. Radość studzi odrzucenie zgłoszonych przez Platformę poprawek do tegorocznego budżetu państwa. Posłowie proponowali dwie dotyczące tej inwestycji – jedną na 100 milionów zł, związaną z przebudową DK25 i drugą na 30 milionów zł, dotyczącą prac typowo administracyjnych, związanych już z samą obwodnicą. - A większość pisowska je odrzuca, więc rozumiem, że ten program budowy stu obwodnic jest programem na papierze, jest programem propagandowym – mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej Mariusz Witczak, poseł PO. - Mamy program rządowy od 2015 na te inwestycje przygotowany, więc nie jest potrzebny drugi w tej sprawie i wystarczyłoby przyjąć poprawki budżetowe i realizować tę inwestycję.
Reklama
A póki co wpisanie obwodnicy do rządowego programu to jedno, a brak zgodności co do jej przebieg to drugie. Porozumienia w tej sprawie nie ma w samych strukturach tej partii, więc tym bardziej nie dziwi odrzucenie poprawek przeciwników – nawet jeśli dotyczą tego samego rozwiązania WIĘCEJ.
W trakcie głosowania odrzucono też dwie inne drogowe poprawki zgłoszone przez PO, a dotyczące rozbudowy obwodnicy Jarocina oraz stworzenia koncepcji przebudowy S12.
AW, zdjęcia autor, archiwum
Reklama
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze