W Bielsku podopieczne Jacka Pasińskiego musiały wygrać za trzy punkty, aby wskoczyć do najlepszej ósemki LSK. Po trzech setach stało się jednak jasne, że marzenia o grze w fazie play-off trzeba będzie odroczyć.
Po dwóch partiach był remis, więc w trzeciej odsłonie kaliszanki nie mogły sobie pozwolić na porażkę. I długo wydawało się, że rozstrzygną ją na swoją korzyść, zwłaszcza że prowadziły 18:13. Tej przewagi nie zdołały jednak utrzymać, a przeciwniczki odrobiły straty z nawiązką. Skuteczny challenge przy stanie 22:24 i dobra zmiana Zuzanny Szperlak tchnęły jeszcze nowe nadzieje w kaliską drużynę, która mogła odwrócić losy tego seta, ale ostatecznie nie wykorzystała szansy. As serwisowy Magdaleny Kowalczyk i jej udany atak zapewniły play-off’y bielszczankom.
Inaczej dla kaliszanek mógł się też potoczyć pierwszy set. Prowadziły w nim 14:11 i 17:15, ale w końcówce nie mogły przebić się przez blok rywalek i przegrały na przewagi, do 24. Ugrać udało im się tylko drugą partię, choć niewiele brakowało, by ośmiopunktowy dystans okazał się niewystarczający (16:8). BKS skracał go bowiem w błyskawicznym tempie, aż w końcu złapał kontakt przy stanie 21:20. Kluczowe akcje należały jednak do Eweliny Brzezińskiej. W czwartej odsłonie przyjezdne walczyły o doprowadzenie do tie-breaka, ale bezskutecznie, przegrywając do 23.
Fazę zasadniczą MKS zakończył na dziewiątym miejscu. Wygrał osiem z 22 rozegranych spotkań. Podopieczne Jacka Pasińskiego czeka jeszcze rywalizacja w obronie zajmowanej lokaty z dziesiątą Radomką Radom.
Michał Sobczak
***
BKS Stal Bielsko-Biała – Energa MKS Kalisz 3:1 (26:24, 21:25, 29:27, 25:23)
BKS: Wellna 7, Edelman 3, Kossanyiova 22, DeHoog 7, Świrad 13, Moskwa 7 oraz Drabek (l), Kowalczyk 16, Dąbrowska, Krajewska 1, Ogoms, Różański 8
Energa MKS: Ptak 14, Centka 14, Helić 11, Budzoń 5, Vesović 16, Brzezińska 7 oraz Łysiak (l), Kulig (l), Rybak, Jasek 4, Szperlak 7
MVP: Andrea Kossanyiova (BKS)
Napisz komentarz
Komentarze