To już prawie pewne. Remont zacznie się w lutym. Jednak zanim do zabytkowej części kaliskiego więzienia wkroczy ekipa budowlana trzeba przeorganizować pracę placówki. To będzie prawdziwa rewolucja.
- Zakład Karny będzie wyludniony. To znaczy, że osadzeni będą wywiezieni do innych Zakładów Karnych na terenie województwa wielkopolskiego i lubuskiego – wyjaśnia major Michał Pućka, dyrektor Zakładu Karnego.
Na dwa lata także część z ponad 120 pracowników Zakładu Karnego zmieni miejsce pracy. Z urzędu zostaną przeniesieni do innych placówek penitencjarnych. – Pozostali zostaną na miejscu z racji tego, że zostaje u nas także 25 więźniów, którzy będą zatrudnieni do prac remontowych. Poza tym mamy też swój oddział w Szczypiornie. Na miejscu zostanie też część administracji i szczątkowo dział ochrony – dodaje Pućka.
Przeprowadzka więźniów i ruchy kadrowe rozpoczną się na przełomie stycznia i lutego. W tym momencie kierownictwo jednostki czeka na pozwolenie na budowę, które zostanie wydane w najbliższych dniach. Już jest projekt. Część mieszkalna, najstarsza w budynku, przejdzie generalny remont. Zostaną zmienione stropy, instalacje, stolarka okienna i drzwiowa, powstanie nowy system zabezpieczający wejście do cel. Zostaną wybudowane windy łączące kuchnię z pawilonem mieszkalnym. Jednak największa rewolucja czeka 90 cel.
- Zdecydowana większość cel w czasie tego remont zostanie połączona. Dwie cele w jedną. Pozwoli to wygospodarować miejsce choćby na zamurowany kącik sanitarny – mówi Remigiusz Czaja, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Kaliszu.
Zamiast funkcjonujących obecnie cel dwuosobowych powstaną cztero- i pięcioosobowe, ale o znacznie wyższym komforcie. Remont będzie kosztować ponad 9 milionów złotych.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze