W tym roku do „Orlego Stawu” łącznie trafiło około 29 tys. ton odpadów. Większość, bo 20 tys. ton to odpady niesegregowane, ale jak twierdzą pracownicy „Orlego Stawu” idzie ku lepszemu, bo w ubiegłym roku niesegregowanych odpadów było 25 tys. ton.
- Ludziom trzeba tylko stworzyć odpowiednie warunki do segregacji, dać im instrukcję obsługi i wytłumaczyć, jak i dlaczego należy to robić. Zauważyliśmy, że do nas trafiają odpady coraz lepiej posegregowane. Widać to z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień, że system selektywnej zbiórki się poprawia, ale oczywiście dużo jeszcze przed nami – mówi Piotr Szewczyk, dyrektor ZUOK w Prażuchach Nowych.
Drugie życie śmiecia potrafi ciągnąć się w nieskończoność. Szkło może być wielokrotnie przetapiane na nowe butelki, natomiast z plastikowych butelek po napojach wytwarza się włókninę do wypełniania mebli tapicerowanych, a także produkcji polarowych bluz. Makulatura wraca do nas pod postacią papieru toaletowego, pakowego i gazet.
Ewelina Samulak, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze