Nienaruszalną Zjednoczoną Prawicę poróżniły zwierzęta, czyli autorska ustawa Jarosława Kaczyńskiego o zakazie hodowli zwierząt futerkowych w celach przemysłowych i uboju rytualnym. Poparła go, chyba pierwszy raz tak zgodnie z partią rządzącą, spora część opozycji, a zanegowali koalicjanci Prawa i Sprawiedliwości, ale też politycy tej właśnie partii. I ruszyła lawina – zawieszenia w szeregach ugrupowania dowodzonego przez Jarosława Kaczyńskiego i konflikt z Solidarną Polską oraz Porozumieniem. Kryzys jest na tyle poważny, że rozważane są zmiany w rządzie, z którego jak prognozują komentatorzy mogą odejść piastujący wysokie stanowiska przedstawiciele tych frakcji – każda ma po dwóch ministrów.
Opozycja czeka ze spokojem, bo że zmiany będą to pewne, ale trzęsienia ziemi, czyli przedterminowych wyborów, raczej się nie spodziewa. - Prawdziwe negocjacje koalicyjne zaczęły się dopiero dzisiaj, a nie były realizowane wcześniej jak się koalicjantom PiS-u wydawało. To był raczej teatr polityczny i wtedy bardziej Jarosław Kaczyński sondował apetyty swoich koalicjantów, czy jak złośliwi mówią analizował swoje przystawki – komentuje Mariusz Witczak, poseł PO. - A dzisiaj ma pełną wiedzę w materii tychże apetytów i sobie będzie regulował raczej politykę według własnego uznania. A co będzie? Zobaczymy, bo w polityce nie zawsze decyzje są racjonalne, czasami emocjonalne biorą górę i wtedy pojawiają się zjawiska - jak w przyrodzie - nieoczekiwane. I nieprzewidywalne, ale stawiam na to, że czy to będzie rząd mniejszościowy, czy Jarosław Kaczyński tych posłów co z list PiS-u startowali, a „szyldowali się” jakimiś innymi partiami, czy będzie ich przeciągał na raty? Ma czas. Nie musi się spieszyć, ma wszystkie instrumenty władzy, by to realizować.
Chociaż bez koalicjantów Jarosław Kaczyński traci bezwzględną większość w Sejmie. Obecnie Zjednoczona Prawica to 198 to przedstawiciele PiS, 19 Solidarnej Polski i 18 Porozumienia – razem 235 posłów. I nawet jeśli opozycja raczej nie liczy na przedterminowe wybory, jak to było w 2007 roku, to jest na nie gotowa w każdej chwili. - Taki scenariusz każda poważna partia musi mieć przygotowany – dodał Mariusz Witczak.
AW, zdjęcie autor
Napisz komentarz
Komentarze