Sytuacja w szpitalach leczących chorych z Covid-19 i diagnozujących zakażonych Sars-Cov-2 jest cały czas monitorowana. Decyzje dotyczące zmian podejmowane są po analizach stanu obłożenia oraz w oparciu o sytuację epidemiczną w Wielkopolsce.
- Zwiększamy liczbę łóżek w placówkach poza Poznaniem, aby odciążyć Szpital Miejski im. Józefa Strusia, który obecnie dysponuje 420 łóżkami covidowymi. Wybraliśmy placówki, które mają oddziały zakaźne i doświadczoną kadrę medyczną, a co najważniejsze – organizacyjnie są w stanie zmierzyć się z tym przedsięwzięciem. Pracujemy również nad zwiększeniem liczby łóżek w innych placówkach, ale szczegóły przedstawię w najbliższym tygodniu. Nie ma dziś zagrożenia, że dla kogokolwiek zabraknie miejsca w szpitalu - tłumaczy Łukasz Mikołajczyk, wojewoda wielkopolski.
Szpital w Koninie znajduje się na drugim poziomie zabezpieczenia. Do tej pory oddział zakaźny przeznaczony dla pacjentów z Covid-19 dysponował 30 łóżkami, w tym 2 intensywnej terapii. Od soboty w szpitalu znajdzie się 61 takich łóżek (w tym 6 intensywnej terapii).
Szpital w Ostrowie Wielkopolskim na drugim poziomie zabezpieczenia znajdzie się od niedzieli. Powstanie tu oddział przeznaczony do leczenia pacjentów z Covid-19 dysponujący 23 łóżkami, z których 3 będą łóżkami intensywnej terapii.
- Każde uruchomienie dodatkowych łóżek „covidowych” to efekt naszej współpracy z dyrekcjami podmiotów medycznych oraz z wojewodą wielkopolskim – mówi Agnieszka Pachciarz, dyrektor Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia. – Rozmawiamy z dyrekcjami placówek, których potencjał oceniamy na wystarczający, aby poradziły one sobie z tym wyzwaniem. Te negocjacje nie zawsze są łatwe, ale wszyscy rozumiemy potrzeby sytuacji, w której się znaleźliśmy. Wielkopolskie szpitale, które zajmują się chorymi na Covid-19 stają na wysokości zadania, udowadniają, że potrafią poradzić sobie z organizacją pracy w tak trudnym czasie.
Wraz z wprowadzeniem w połowie września nowej strategii walki z koronawirusem, w Wielkopolsce wyznaczono początkowo pięć szpitali drugiego poziomu zabezpieczenia. Były to: Szpital Miejski im. J. Strusia w Poznaniu, Wojewódzki Szpital Zespolony w Koninie, Wojewódzki Szpital Zespolony w Kaliszu, Szpital Kliniczny im. Jonschera UMP w Poznaniu oraz Specjalistyczny Zespół Opieki nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu. Od 7 października do drugiego poziomu dołączyło Pleszewskie Centrum Medyczne w Pleszewie z 20 łóżkami zakaźnymi, w tym 3 intensywnej terapii, a od 11 października będzie to Szpital w Ostrowie.
Dla przypomnienia, zgodnie ze strategią walki z Covid-19, która obowiązuje w Polsce od połowy września, szpitale zostały podzielone na trzy poziomy zabezpieczenia. Na pierwszym poziomie znalazły się głównie szpitale powiatowe, ale też kliniczne i marszałkowskie, do których trafiają pacjenci z podejrzeniem koronawirusa. Po wykonaniu testu i otrzymaniu wyniku podejmowana jest decyzja o dalszym postępowaniu. Pacjenci z pozytywnym wynikiem, którzy potrzebują leczenia szpitalnego trafiają do placówki drugiego poziomu zabezpieczenia.
Jako jeden z 10 szpitali w Polsce na III poziomie zabezpieczenia w Wielkopolsce został wyznaczony Szpital Miejski im. J. Strusia, którego zadaniem jest specjalistyczne lecenie pacjentów z dodatnim wynikiem testów w kierunku Sars-Cov-2. Trafiają tu pacjenci z różnymi schorzeniami wymagającymi leczenia: kardiologicznego (m.in. z zawałami), neurologicznego (w tym pacjenci z udarami), ortopedycznego, a także pacjenci potrzebujący interwencji chirurgicznej, kardiochirurgicznej, neurochirurgicznej, którzy są zakażeni koronawirusem. Placówkę tę wspomaga na III poziomie Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny UMP w Poznaniu, który leczy pacjentki z koronawirusem na oddziałach ginekologicznym i położniczym oraz noworodki na oddziale neonatologii. Pacjenci „dodatni” wymagający opieki psychiatrycznej, znajdą ją w Centrum Medycznym HCP w Poznaniu.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze