Zgłoszenie o pożarze strażacy odebrali po godz. 5.00 nad ranem 21 października. - Na miejscu ustalono, że pali się pomieszczenie kotłowni w piwnicy budynku jednorodzinnego i panuje duże zadymienie. Od mieszkańca budynku kierujący działaniem ratowniczym uzyskał informację, że w mieszkaniu znajduje się jeszcze jedna osoba. Strażacy zabezpieczeni w sprzęt ochrony układu oddechowego oraz wyposażeni w linię wężową weszli do wnętrza piwnicy, gdzie odnaleźli nieprzytomną osobę, którą natychmiast ewakuowali na zewnątrz – relacjonuje st. kpt. Tomasz Patryas, oficer prasowy krotoszyńskiej straży pożarnej. - Przed budynkiem rota medyczna strażaków przejęła osobę poszkodowaną i przystąpiła do resuscytacji krążeniowo oddechowej z użyciem AED (automatycznego elektrycznego defibrylatora). Po dotarciu na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego próby przywrócenia czynności życiowych były wspólnie kontynuowane. Niestety, pomimo wysiłku ratowników medycznych i strażaków życia poszkodowanej w pożarze kobiety nie udało się uratować.
Po całkowitym ugaszeniu pożaru wszystkie pomieszczenia zostały oddymione i przewietrzone oraz sprawdzone urządzeniami pomiarowymi pod kątem występowania dodatkowych zagrożeń. Działania straży pożarnej trwały ponad 4 godziny.
Okoliczności pożaru wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.
MIK, fot. JRG Krotoszyn, OSP Zduny
Napisz komentarz
Komentarze