Przede wszystkim konieczne jest doprowadzenie instalacji tlenowej, tak by można było podłączyć aparaturę ułatwiającą oddychanie osobom mającym z tym problem. Wiadomo, że duszności to jedne z najczęstszych powikłań przy koronawirusie. Adaptacja powinna zakończyć się w tym tygodniu.
Oddział będzie mógł przyjąć kolejnych 50 chorych. Będzie. Jeśli będzie kadra i sprzęt. – Sytuacja jest dramatyczna – zdradza Dariusz Bierła, dyrektor szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. – Szukamy rozwiązania, by zabezpieczyć kadry medyczne chociaż w minimalnym zakresie. Podobnie jest ze sprzętem. Kilka dni temu dostaliśmy kardiomonitory z agencji rezerw materiałowych, ale to wszystko są ilości, które nie wystarczają.
Szpital w Ostrowie Wielkopolskim, podobnie jak ten w Pleszewie, w połowie października został wyznaczony do przyjmowania osób z koronawirusem. Obecnie jest tam 65 łóżek. Wszystkie zajęte.
Pacjenci z przekształcanej psychiatrii trafili do Kalisza i Sokołówki.
AW, zdjęcie arch.
Napisz komentarz
Komentarze